-Kook, nie możesz tu tak siedzieć. Musisz coś zjeść, wyspać się w normalnym łóżku i odpocząć- westchnął Jin i pogładził bruneta po włosach.
-A co jeśli akurat jak mnie nie będzie, to on się obudzi?- odwrócił głowę w stronę przyjaciela.- Chcę być wtedy przy nim.
-Rozumiem, że jest to dla ciebie ważne, ale proszę odpuść. Przecież lekarz powiedział, że pozostanie w śpiączce dosyć długo.
-Nigdy nie odpuszczę, rozumiesz? Nigdy.
