«chat 35»

3.2K 280 218
                                    

Clint: @Peterek młody!!

Clint: opowiadaj!!

Clint: jak tam starkowa kolacyja?

Peterek: było fajnie!

Peterek: Harley jest spoko

Peterek: tata Stephen chyba go polubił

Peterek: NIE JESTEM ZAZDROSNY

Peterek: naprawdę nie jestem, to żaden sarkazm, ja nawet nie potrafię używać sarkazmu

Clint: no i prawilanie

Clint: rodzinka się powiększa!

Wanda: HARLEY JEST SŁODKI

Tashie: PRAWIE TAK SAMO SŁODKI JAK PETER

Wanda: z naciskiem na PRAWIE, bo nikt nie przebije słodkości Petera, ale jednak

Tony: no i było fajnie dopóki nie pojawiły się te dwie wiedźmy

Tashie: spadaaaj

Tony: tylko go odstraszyłyście!

Harley: hej, nieprawda

Harley: Wanda i pani Natasha są super

Wanda: HA!

Harley: ale ten Loki to jest ten Loki co zrobił wtedy małe łubudu w Nowym Jorku?

Loki: to ja

Harley: to ciebie się boję

Tony: XDDDD

Peterek: nie musisz się go bać

Loki: jestem fajny

Tony: jest potulny jak baranek

Loki: a ty chcesz mieć widelec w oku?

Harley: potulny jak baranek, właśnie widzę

Loki: staram się nie zabijać przyjaciół Petera

Clint: stara się, doceń to XD

Peterek: on tylko tak mówi, żeby cię zniechęcić!

Peterek: odkąd się znamy, nie zabił nikogo

Peterek: a przynajmniej nie wiem o żadnych jego ofiarach

Harley: nie pocieszyłeś mnie

Peterek: oj no Loks, powiedz, że jesteś fajny i nie musi się ciebie bać!

Loki: jestem fajny i zdecydowanie musisz się mnie bać, bo nie znasz dnia ani godziny kiedy poderźne ci gardło

Peterek: LOKI!!

Tony: facet, to mój syn, mógłbyś mu nie wiem nie grozić??

Loki: ale wy się naprawdę nie znacie na żartach, co?

Harley: właśnie sprawiłeś, że boję się ciebie jeszcze bardziej

Peterek: ehh

Loki: jestem aniołem

Tashie: ależ oczywiście

Loki: mordeczka ruda

Tony: Harley, po prostu nie zwracaj na niego uwagi

Harley: no raczej muszę, kiedy planuje poderźnąć mi gardło

Loki: OMG NO ŻARTOWAŁEM

Loki: rozluźnijcie tyłki

Clint: a propo rozluźniania tyłków

Tony: CLINT NIE, TU SĄ DZIECI

Clint: :(

Clint: jak był sam Peterek to się nie rzucałeś

Tony: no tak

Tony: ale Harley'a nie możemy zepsuć

Clint: prędzej czy później i tak się zepsuje

Clint: to jest tylko kwestia czasu lol

see you in a minute || marvel chat Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz