Rodział 5

4.8K 120 12
                                    

Wstałam dzisiaj dosyć późno bo o 13.Pewnie to przez to,że położyłam się o 4.Nie mogłam za snąć ponieważ po głowie cały czas chodził mi Harry i to jak powinnam go potraktować. Jednocześnie mam mu dużo za złe,ale też jakaś część mnie go rozumie i chce mu przebaczyć. Jednak chyba jest za szybko na to wszystko. Po chwili spojrzałam na telefon który zawibrował na szafce.

Od Niall:
Hej,mam dla ciebie niespodziankę. I proszę cię abyś była gotowa na 18!Do zobaczenia

Zrobiło mi się miło,że się postarał.

Do Niall:
Hej,pewnie będę;)

Wstałam z łóżka i poszłam od razu pod prysznic. Umyłam swoje ciało żelem waniliowym a włosy kokosowym szamponem. Wtarłam w nie potem olejek aby lepiej się układały i wytarłam ciało. Następnie nasmarowałam balsamem swoje ciało i poszłam wybrać jakieś ubranie. Z tego,że pogoda już nie dopisuje bo są ostatnie dni października postanowiłam,że ubiorę czarne spodnie z wysokim stanem i do tego czarny golf. Założyłam świeżą bieliznę po czym ubrałam na siebie wyznaczoną stylizacje.

Po ubraniu się zabrałam się za makijaż. Nałożyłam korektor na twarz i go wklepałam a następnie pomalowałam brwi i rzęsy. Wykonturowałam delikatnie twarz i zrobiłam czarne kreski. A na koniec pomalowałam usta pomadką. Wyglądałam całkiem dobrze. Jako dodatki założyłam złoty naszyjnik z sercem. I do tego ubrałam małe kolczyki diamenty. Usłyszałam dzwonek do drzwi i się zdziwiłam,bo była 14:50. Zeszłam na dół,aby otworzyć drzwi bo mojej mamy nie było w domu. Ponieważ pojechała do sklepu.
Otworzyłam drzwi i zdziwiłam się bo zobaczyłam tam Cindy.

-Cind co się stało?-zmarszczyłam brwi
-Styles wczoraj u ciebie był? A ty mi nic nie mówisz.-powiedziała oburzona
-Will ci powiedział?.-zapytałam
-Tak. I nie wiem jaką on miał czelność przychodzić tutaj. Gdy ty płakałaś przez trzy miesiące i nie wiedziałaś czy on w ogóle żyje.-wygarnęła zła
-Tak wiem,ale on wczoraj i tak mi nic sensownego nie powiedział.-westchnęłam
-Kochanie nie przejmuj się nim,proszę.-przytuliła mnie
-Chciałabym.-odpowiedziałam cicho
-Nie smutaj mi tu!-klepnęła mnie w ramię
-Idziesz dzisiaj z seksownym Irlandczykiem?-poruszyła brwiami
-Nie widać?-pokazałam na ubranie

-Jak narazie twoje ubranie wygląda jak na pogrzeb.-skrzywiła się
-Jest dzisiaj zimno!-jęknęłam
-Ubierz coś w innym kolorze.-powiedziała
-Nie mam co.-wzruszyłam ramionami
-Idziemy przeszukać twoją szafę!-klasnęła w dłonie

Wraz z Cindy poszłyśmy do mojej szafy i zaczęłyśmy szukać odpowiedniego ubrania. I po dziesięciu minutach
stwierdziłyśmy,że spodnie zostają a czarny golf zamieniłyśmy na niebieską koszule w cienkie białe paski.

-Wyglądasz super!-skomentowała
-Dziękuje.-uśmiechnęłam się

I wtedy ponownie zadzwonił dzwonek i teraz naprawdę nie wiedziałam kogo mam się spodziewać.

-Uh to Niall?-zapytała
-No chyba,nie jest 15:15. A umówieni jesteśmy na 18.wzruszyłam ramionami
-Pójdę otworzyć.-powiedziała wstając

Ja tylko przytaknęłam i usiadłam na łóżku. Po chwili usłyszałam jakiś krzyk. Szybko wstałam i zeszłam po schodkach. I to co zobaczyłam zdziwiło mnie. Mianowicie Harry stał w drzwiach,a Cindy wymachiwała rękoma i krzyczała na niego.

-Jak mogłeś!-krzyknęła
-Cindy,daj mi z nią porozmawiać.-mówił spokojnie
-Cindy idź na chwilę na górę.-odezwałam się

Oni od razu spojrzeli się na mnie. Na twarzy brunetki było widać zdenerwowanie. A na twarzy Harrego zadowolenie? Jeśli tak to mogę nazwać.

-Dobra.-prychnęła i zmierzyła loczka oschłym spojrzeniem

Pokazałam,żeby szedł za mną i znaleźliśmy się na tarasie. Było trochę zimno,ale tu miałam pewność,że Cindy się nie wtrąci.

-Więc po co przyszedłeś?-zapytałam w prost
-Robisz coś jutro?-usiadł na ławce
-Nie,a co?-zmarszczyłam brwi
-Oo to dobrze. Bo moja mama zaprasza ciebie wraz z twoją mamą na obiad do nas.-uśmiechnął się
-Uh,dziękuje za zaproszenie. Ale zadzwonię wieczorem i powiem czy na 100% przyjdziemy.-powiedziałam zmieszana
-Proszę przyjdź mi i mojej mamie na tym zależy.-w jego oczach pojawił się smutek
-Nie mówię,że nie. Ale muszę jeszcze zapytać się mamy.-odpowiedziałam
-No dobrze. A jak się dzisiaj czujesz?-zapytał
-No dobrze.-usiadłam obok niego
-A kiedy będzie wiadome czy to chłopiec czy dziewczynka.-powiedział cicho co było trochę urocze

- W połowie grudnia mam się stawić u pani doktor.-poprawiłam włosy
-Powiesz mi prawda?-podniósł brwi do góry
-Tak.-odpowiedziałam krótko i po tym nastała cisza

Jakoś dziwnie było mi z nim tu być. Tęskniłam za nim. I przyznaję się do tego,bo przecież go kochałam,tak?

-Nadal go masz?-zdziwił się patrząc na moją szyje
-Tak,dlaczego miałabym go nie mieć?-zmarszczyłam brwi
-Nie wiem,bo może kojarzy ci się ze mną.-odetchnął zmieszany
-Nie wszystkie wspomnienia które są związane z tobą są zle.-mruknęłam cicho

On spojrzał się na mnie i w jego oczach jak i po twarzy było widać żal. Czy żałował tego jak się zachował najwidoczniej. Ale mógł to przemyśleć. Bo ja teraz nie dam drugi raz się tak potraktować.

Niezręczną chwilę przerwał mój dzwoniący telefon. Harry spojrzał się na wyświetlacz i od razu się skrzywił.

-Hej Niall
-Cześć,chciałem się zapytać jakie filmy lubisz?
-Idziemy do kina?
-Nie idziemy do kina. Powiedz mi tylko co wolisz. Horror czy Komedię?
-Um,Horror będzie lepszy.
-Też tak myślę. To doz obaczenia.
-Do zobaczenia

Rozłączyłam się i spojrzałam na Harry'ego który ewidentnie był zły.

-Niall to twój chłopak?-zapytał patrząc przed siebie
-Nie, Nie to jest mój kolega.-trochę się speszyłam
-Ma szczęście.-warknął pod nosem

Czyżby Harold był zazdrosny.

-Lily co ty tu robisz?-zapytała moja mama wchodząc na taras i od razu jej wzrok spoczął na Harry'm
-Um,dzień dobry.-powiedział Harry
-O mój Boże!-pisnęła
-Mamo co się dzieje?-wstałam szybko przez co zakręciło mi się w głowie
-Kiedy przyjechałeś?-zapytała bruneta
-Pare dni temu.-odpowiedział zmieszany
-Cieszę się,że ze sobą rozmawiacie.-uśmiechnęła się
-Tak,ja też.-mruknął Harry

Nie spodziewałam się takiej reakcji po mojej mamie. Fakt,że od razu pokochała Harrego. I zawsze była za tym abyśmy byli razem. To myślałam,że będzie zła. Ale nie jest szczęśliwa

-Proszę pani ja i moja mama zapraszamy was na obiad jutro.-poinformował ją Harry
-Oczywiście,że przyjdziemy.-powiedziała zadowolona
-No to się cieszę,ja się już będę zbierał. Do jutra.-powiedział i wyszedł

Weszłyśmy do domu i od razu dostałam dużo pytań na temat Harrego. Który i tak był dla mnie niewygodny.

Teenage Dream |H.SOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz