~6~

2.2K 105 123
                                    

Jeszcze tego samego dnia frajerzy i ja jechaliśmy do Beverly. Ja jak zwykle jechałam na bagażniku. Tym razem z Richie'im.

Gdy dojechaliśmy do domu Beverly, dziewczyna od razu zbiegła na dół i powiedziała :

-Jesteście! Muszę wam coś pokazać.

-Co? ~zapytał Eddie

-Więcej niż poprzednio? ~powiedział Richie i spojrzał na mnie i na Bev

-Japa Richie! ~odezwał się Eddie

-Tylko tata nie pozwala mi przyprowadzać chłopców. ~stwierdziła rudowłosa

-Staniemy na czatach. Richie, Rose zostajecie.

-A co jeśli ojciec wróci? ~zapytał okularnik

-Bądźcie sobą i go zagadajcie. ~powiedział Stan.

Po 40 minutach czekania i rozmawiania Richie stwierdził :

-Rose może chcesz iść na lody? Niedaleko jest zajebista lodziarnia.

-Z wielką przyjemnością. ~odpowiedziałam zadowolona

Rzeczywiście lodziarnia była nie daleko. Szliśmy okolo 5 minut. Gdy weszliśmy do środka chłopak zapytał :

-Jaki smak chcesz?

-Chyba malinowy.

-Okej. To ja wezmę czekoladowe.

Po chwili dostaliśmy lody i spacerowym tempem poszliśmy z powrotem pod dom Beverly. Przez resztę drogi cały czas śmialiśmy się z niewadomo czego ale głównie z ludzi.

Gdy doszliśmy pod dom, usiedliśmy na trawniku i czekaliśmy na resztę. Po jakiś 10 minutach przyszli Frajerzy i Bev. Wszyscy wzięli rowery, ale tym razem prowadzili je. Jedynie Richie wsiadł i zaczął jeździć dookoła naszej grupki. Przez następne kilka minut Bill, Eddie, Stanley, Ben i Beverly opowiadali nam co było w łazience dziewczyny. Nagle Richie powiedział :

-Lubie być odźwiernym. Wolniej się nie dało?

-Stul ppysk Richie. ~powiedział Bill.

Na to okularnik odpowiedział :

-Leżącego się nie kopie. To nie ja ubzdurałem sobie, że jej łazienka przypomina cipę z okresem.

-Mówiła prawdę. Ttteż coś widziałem. ~powiedział Bill patrząc się na mnie.

-Widziałeś krew? ~zapytał Stan

-Nie kkrew. Widziałem Georgie'go.

Momentalnie wszyscy spojrzeli się na Bill'a.
Chłopak zaczął mówić dalej  :

-Był jak żywy. Prawie dałem się nabrać ale ten...

-Klaun ~dokończył za niego Eddie.
Też go wiedziałem

Wszyscy pokiwali głowami.

-Czyli tylko dziewice mają wizje? Dlatego nic nie widzę? ~pytał Richie

Po chwili Bill wskazał palcem na samochód zaparkowany obok lasu.

-To auto Hugginsa. Zmywajmy się. ~powiedział Eddie.

-Ale czekajcie tam też jest dziecięcy rower... To jest rower Mike'a. ~zorientował się Stan

-Pomóżmy mu. ~zaproponowałam

-Serio?

-Tak! ~odpowiedziałam stanowczo

Wszyscy rzucili rowery na ziemię i pobiegliśmy w stronę lasu.

ꜰᴜᴄᴋ ɪᴛ Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz