ꜰᴜᴄᴋ ɪᴛ

~13~

Sierpień

Po czterech dniach spędzonych na oglądaniu filmów z Stan'em stwierdziłam, że za bardzo wykorzystuję Stanley'a i za bardzo wykorzystuję jego gościnność.

-Stan...

-Co tam?

-Myślę, że powinnam wrócić do domu. Za bardzo wykorzystuję twoją gościnność a poza tym pewnie sprawiam ci problem... No wiesz marnuję twój czas. Gdyby nie ja robiłbyś coś pożyteczniejszego niż oglądanie filmów.

-Na prawdę nie robisz problemu. Jeśli chodzi o czas to nie prawda przecież nie marnójesz mojego czasu. Wręcz przeciwnie czuję się o wiele lepiej w twoim towarzystwie. ~powiedział i dał mi buziaka w policzek.

-Ale ja już chyba pójdę. Moi rodzice wrócą za dwa dni. Poradzę sobie.
Serio.

-Przynajmniej mogę cię odprowadzić? ~zapytał smutny Stan

-Jasne.

Stan poszedł do przedpokoju a ja pobiegłam na górę spakować moje rzeczy. Nagle słyszę głośne pukanie do drzwi. Stan otworzy drzwi.

-Stan! Ttto porwało Rrrose i Bbeverly! ~krzyczał Bill.

Ja słysząc krzyki zeszłam na dół i weszłam do przedpokoju. Bill widząc mnie zapytał zdziwiony

-Rose? Co ty tutaj robisz?

-Nocowałam u Stana. ~odrzekłam

-Skąd wiesz, że klaun porwał
Beverly? ~zapytał Stan

-Bbbyłem z nią umówiony na spotkanie, ale spóźniła się ppół godziny. Wwięc postanowiłem ppojechać po nią. Dddrzwi były otware a w łazience leżał martwy człowiek. Gggdy poszedłem do pokoju Bev na suficie był nnapis z kkrwi. ,,Zginiesz jeśli spróbujesz". ~gdy Bill mówił nam o spotkaniu z Bev, tak trochę smutno mi się zrobiło. Jeszcze nie dawno mówił mi jak bardzo mu na mnie zależy, a teraz nawet nie zapyta ,,Co tam u Ciebie?" lub ,,Jak się czujesz?".
Tak też bywa.

-No to na co czekamy? ~powiedziałam i wyszłam z domu. Wsiadam na bagażnik roweru Stan'a. Po chwili Stanley i Bill wsiedli na rowery i razem pojechaliśmy po resztę.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Przepraszam, że taki krótki rozdział, ale nie miałam pomysłu.😒 Obiecuję, że następne będą lepsze. ❤️

DZIĘKUJĘ ZA 230 WYŚWIETLEŃ. JESTEŚCIE WSPANIALI. ❤️❤️