9

3.9K 114 0
                                    

W niedziele rano obudziłam się w ramionach Harrego, który jeszcze spał. Wyswobodziłam się z jego uścisku i poszłam do łazienki. Wzięłam prysznic i umyłam zęby. Chciałam szybko wrócić do domu bo cały czas czułam, że robię coś niewłaściwego, pewnie dlatego, że tak właśnie było. Wróciłam do sypialni, żeby zabrać swoje rzeczy ale spotkałam się ze zdziwionym spojrzeniem szmaragdowych oczu.

- Dzień dobry - mruknął cicho nadal leżąc w łóżku - dlaczego już nie śpisz ?

- Wracam do domu - słysząc to szybko poderwał się z łóżka i do mnie podszedł a mi zrobiło się gorąco i czułam, że się zarumieniłam bo był w samych bokserkach.

- Dlaczego? Najpierw zjedzmy śniadanie a później cię odwiozę. - pokiwałam przecząco głowa i spuściłam wzrok

- Nie powinnam się na to godzić, to nie właściwe. - złapał mój podbródek i uniósł go lekko do góry tak, że musiałam spojrzeć mu w oczy.

- Mia, nic złego nie zrobiłaś, jeśli chcesz to odwiozę cię już teraz ale nie martw się tak. - zgodziłam się i po 10 minutach byliśmy już w samochodzie.

Jechaliśmy w ciszy, w mojej głowie były tysiące myśli a Harry chyba widział, że nie jestem w tym momencie dobrym kompanem do rozmowy. Po chwili byliśmy już pod moim domem, chciałam wysiąść ale Harry złapał mnie za rękę.

- Dziękuje za miło spędzony czas. - uśmiechnął się i zaczął się niebezpiecznie do mnie zbliżać, już myślałam, że mnie pocałuje ale on tylko  musną ustami mój policzek.

Wyszłam z auta i skierowałam się do domu. Weszłam do środka i poszłam do swojego pokoju. Przebrałam się w czarne dresy, biały stanik sportowy i czarną rozpinaną bluzę. Założyłam czarne sportowe buty i wyszłam pobiegać. Chciałam wszystko przemyśleć. Wróciłam do domu po trzech godzinach. Wzięłam prysznic i zjadłam obiad. Zadzwoniłam do Sary ponieważ od piątkowej imprezy nie miałam z nią kontaktu. Odebrała po pierwszym sygnale.

- Mia super, że dzwonisz, co u ciebie, jak wróciłaś z imprezy? - na chwile zastygłam, nie wiedziałam czy mam jej powiedzieć o Harrym ale po krótkim namyśle postanowiłam opowiedzieć jej wszystko, przecież to moja przyjaciółka i mogę jej zaufać

- No i właśnie dzisiaj przywiózł mnie do domu. - skończyłam opowiadać jej wszystko co działo się w ten weekend.

- Mówisz serio? Spałaś z naszym nauczycielem? - nagle poczułam wstyd przez to co się stało.

- Tak, to wszystko prawda, myślisz, że zle zrobiłam?

- Oszalałaś? Styles to takie ciacho, że dziwie się, że nie poszłaś z nim na całość. Ja bym się nie zawahała gdybym miała taką okazje. - zaśmiała się głośno a mi kamień spadł z serca, wiedziałam, że zawsze mogę na nią liczyć. Pogadałyśmy jeszcze chwilę i pożegnaliśmy się. Był już wieczór wiec poszłam do swojego pokoju, założyłam piżamę i położyłam się do łóżka. Przeglądałam instagram kiedy dostałam wiadomość, od Harrego.

„Dobranoc maleńka, do zobaczenia jutro w szkole ;)"

Patrzyłam na tą krótka wiadomość jak zaczarowana, on o mnie myśli. Odłożyłam telefon i myśląc o Harrym zasnęłam.

To nie miało prawa się zdarzyć H.S.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz