Po naszych ustaleniach Harry zaproponował, że zrobi dla nas śniadanie a ja postanowiłam się odświeżyć. Weszłam do łazienki która była urządzona w jasnych barwach, znajdował się tu duży prysznic, toaleta i szafka z umywalką. Harry dał mi wcześniej czysty ręcznik i swoje czarne dresy z adidasa, biała koszulkę oraz bokserki. Dziwnie się czułam z myślą ze mam założyć ciuchy mojego nauczyciela ale nie miałam innego wyjścia ponieważ nie chciałam zakładać tej sukienki która miałam na imprezie. Zdjęłam koszulkę i bieliznę w której spałam i weszłam pod prysznic. Odkręciła ciepłą wodę i umyłam ciało męskim żelem pod prysznic. Postanowiłam też umyć włosy bo nie wyglądały najlepiej. Wyszłam spod prysznica i wytarłam ciało i włosy puchatym ręcznikiem. Ubrałam wcześniej przygotowane ubranie i umyłam zęby. Wyszłam z łazienki wyglądając trochę komicznie ponieważ ciuchy Harrego były na mnie za duże.
- Ślicznie wyglądasz w moich ubraniach - Harry rzucił mi łobuzerski uśmiech stojąc przy wyspie kuchennej a ja spłonęłam rumieńcem wiec spuściłam tylko głowę i nic nie odpowiedziałam
Harry gdy to zauważył podszedł do mnie i złapał mój podbródek w dwa palce zmuszając mnie do spojrzenia mu w oczy.
- Jesteś słodka kiedy się tak rumienisz ale już ci mówiłem, że nie musisz się mnie wstydzić - uśmiechnął się co odwzajemniłam - No chodźmy już jeść. Zrobiłem naleśniki, mam nadzieje, że lubisz.
Pokiwałam tylko potwierdzająco głowa i usiedliśmy przy stole. Harry zrobił również kawę. Zjedliśmy przygotowane przez niego śniadanie a ja muszę przyznać, że świetnie gotuje.
Większość dnia siedzieliśmy przed telewizorem oglądając jakieś bezsensowne programy i dużo rozmawialiśmy o wszystkim. Chciałam go lepiej poznać a on chyba chciał poznać mnie bo zadawał strasznie dużo pytań.
Wieczorem kiedy nadeszła pora kłaść się spać poszłam do łazienki żeby się odświeżyć. Założyłam koszulkę którą Harry założył mi po imprezie i bokserki. Wyszłam z łazienki trochę zawstydzona bo czułam się dziwnie pokazując się nauczycielowi taka rozebrana. Weszłam do sypialni a Harry leżał na łóżku. Zatrzymałam się w pół kroku bo dotarło do mnie, że mam spać z nim w jednym łóżku. Wiem, że już to się zdarzyło ale wtedy nie byłam tego świadoma, teraz jestem i niewiem czy to dobry pomysł.
- Mija!? - z zamyślenia wyrwał mnie głos Harrego który teraz patrzył na mnie pytająco
- Tak? - nie miałam pojęcia co wcześniej do mnie mówił
- Wszystko w porządku? O czym tak zawzięcie myślałaś?
- Tak, po prostu zastanawiałam się czy będziemy spać w jednym łóżku - dopiero gdy powiedziałam to na głos dotarł to mnie sens moich słów. Harry tylko się zaśmiał a ja zrobiłam się czerwona jak burak
- Przecież już spaliśmy razem
- Wiem ale wtedy nie miałam na to wpływu
- Jeśli chcesz to pójdę na kanapę do salonu ale naprawdę obiecuję, że jeśli jednak zdecydujesz się spać ze mną w jednym łóżku to będę grzeczny - zaśmiał się podnosząc ręce w obronnym geście. Pomyślałam, że chyba nie ma nic złego w tym, że położymy się obok siebie. Przecież do niczego nie dojdzie
- Zgoda, możemy spać tu oboje ale pamiętaj, bez żadnych sztuczek - uśmiechnęłam się do niego i skierowałam w stronę łóżka a on tylko skinął głową
Położyłam się obok niego utrzymując lekki dystans i momentalnie zasnęłam.
CZYTASZ
To nie miało prawa się zdarzyć H.S.
Storie d'amoreOn - 24 letni nauczyciel sportu Ona - 19 letnia uczennica, baletnica która ma sekret o którym nikt nie wie Czy tą dwójkę może połączyć uczucie?