Dziewczyna już otwiera buźkę zapewne chcąc udzielić odpowiedzi gdy nagle słyszymy krzyk...
-Julia szukałam cię wszędzie. Jak mogłaś mnie tak przestraszyć. - zwróciła się do rostrzęsiona kobieta do dziecka. Pewnie to jej młodsza siostra. Wygląda bardzo młodo. - Bardzo panią przepraszam- zwróciła się tym razem do mnie.
-Nic się nie stało. Jestem Rosalie. A ty?
- odpowiadam miło
- Nazywam się Izabella ale możesz mówić mi Bella.
- Okej Bella. Wiesz nie mam tu jeszcze żadnych znajomych może pójdziemy do mnie. Pogadamy a Julia pobawi się z Sophie?
- O, masz córkę? Wyglądasz bardzo młodo
- Nie nie. Sophie to nie moja córka. To siostra mojego mate. Wiesz przepraszam że pytam ale Julia to twoja córka? Też wyglądasz młodo.
- pytam lekko zażenowana
- Tak. - uśmiecha się do mnie.- Mam 21 lat to normalne że mam córkę aż dziwne że nie mam więcej dzieci- śmieje się. Nie rozumiem.
Zaczęłyśmy wszystkie trzy kierować się po schodach na górę.
- Ile masz lat Rose? - zadaje pytanie gdy jesteśmy już u celu.
- 16- mówię i otwieram drzwi
- Mieszkasz tu? - dziwi się
- Tak to coś dziwnego?
-Wiesz w domu głównym mieszkają tylko rodzina i przyjaciele Alfy. Jesteś kimś z ich rodziny?
- Noo ja jestem mate Isaac'a...
- Ja... ja przepraszam Luno ja nie powinnam się spoufalać- powiedziała ze skruchą nie patrząc mi w oczy.
- Hej. Przecież nic się nie stało. Nie jestem jeszcze Luną. Możesz się spoufalać. Jesteś jedyną osobą którą tu znam. Spokojnie przecież cię nie ukarze. - uśmiecham się do niej aby ją uspokoić.- Choć do salonu. Usiądziemy i porozmawiamy tylko zawołam Sophie.Zdałam sobie sprawę że nadal nie wiem gdzie znajduję się pokój malutkiej więc postanowiłam ją po prostu zawołać.
- Sophie chodź do salonu. Mam dla Ciebie niespodziankę
Po chwili widzę dziewczynkę beztrosko zeskakującą ze schodów.
- Co to za niespodzianka?- pyta jak zawszę uśmiechnięta.
- W salonie czeka Julia. Córka mojej znajomej. Pobawicie się razem
- Ale ja chciałam się z tobą pobawić.
- Wiem kochanie. Pobawimy się jeszcze kiedyś razem. Obiecuję. Zrozum po prostu maluchu jeszcze nikogo tutaj nie znam.- Sophie tylko pokiwała główką i pobiegła do salonu.Dziewczynki bawiły się teraz w ogrodzie a ja z Bellą od jakiejś godziny rozmawiałyśmy zawzięcie. Tematy w końcu zeszły na dzieci.
- A ty Rose chciałabyś mieć dzieci?- pyta nagle
- Oczywiście że tak. Kocham dzieci. Wiem tylko że na pewno nie w tak młodym wieku.
- U nas wilkołaków to normalnie że w bardzo młodym wieku zachodzi się w ciążę.
- Rozumiem. Jednak ja wolała bym na początku skończyć szkołę.
- Wiesz Alfa nie puści cię już raczej do szkoły. Tam jest dużo obcych mężczyzny a Alfy są z natury bardzo zaborcze i zazdrosne.
- Chcę skończyć szkołę i ani ona ani nikt nie może mi tego zabronić.- odezwałam się oburzona
- Przykro mi ale niestety on może.- powiedziała ze skruchą.
- Zmieńmy temat- powiedziałam z rezygnacją
- Hmm.- zastanawia się chwilę nad tematem rozmowy.- Niedługo bal przejęcia stada. Zostaniesz oficjalnie przedstawiona jako Luna. Cieszysz się?
- Sama nie wiem. Nie mam nawet sukienki.
- Mogę ci jakąś pożyczyć. Albo pojedziemy na na zakupy. Bardziej obawiała bym się pełni.
- A co stanie się w pełnie?- nie bardzo odnajduje się jeszcze w tym świecie wilkołaków.
- Samce i samice podczas pełni są bardziej pobudzone. Zwykle u wilków które posiadają mate objawia się to trzy razy bardziej. Gdy ja spotkałam swojego mate już na pierwszej pełni sparowaliśmy się i tak właśnie zaszłam w ciążę z Julią.- wyjaśniła
- Nie mogliście się zabezpieczyć? - jejku jakie głupie pytanie. Gratuluję sobie inteligencji.
- Wilkołaki raczej nie używają zabezpieczeń. Jesteśmy bardzo rodzinne i samce z reguły pragną aby ich partnerki jak najszybciej urodziły im potomka.
- U mnie też tak będzie?
- Prawdopodobnie tak. Za 3 tygodnie jest pełnia. Alfa na pewno będzie chciał się z tobą sparować.
- zauważyła moją panikę więc szybko dodała- Spokojnie ja urodziłam w wieku 17 lat ty też dasz radę.
- Ale ja nie chce. Czy ... czy jeśli nie będę chciała się sparować podczas tej pełni to... to on mnie do tego... zmusi? - głos mi się załamuje na tą myśl. Nie on by mi tego nie zrobił. Prawda?
- Czy da radę opanować pożądanie?- Ohh Rose oczywiście że Alfa będzie...
_________________________________
Do następnego...👋❤
CZYTASZ
(NIE) Jestem Twoja✔
Loup-garouRose-15 letnia brunetka z błekitnymi oczami. Lubiana w szkole,miła i szalona.Razem ze swoja przyjaciółką Lucy jest w stanie roznieść pół szkoły. Nie trawłla sytuacji w których ktoś jej coś nakazywał poprostu nienawidziła być posłuszna.Wiedzie spokoj...