- Hej, dude. Litwa ciesze się, że jesteś! - Powiedział ciepło się do mnie uśmiechając. Ogółem nie mylilem sie ze bedziemy podobnie ubrani. Miał jasne jeansy, beżowy T-shirt i granarową marynarkę. Mam jednak wrażenie, że wyglądał odemnie lepiej.
- Dude? - powiedział pytająco, a ja zorientowałem się, że wgapiam sie w niego od minuty i się nie odzywam.
- Ah, tak! Ciebie też miło widzieć Panie Ameryko - przywitałem się, ciut oszołomiony całą sytuacją.
- No weź! Litwa! Gościu! Nie "panuj" mi tutaj bo już dla mnie nie pracujesz.
- Ah. Spoko, Ameryka! - starałem się być dobrze nastawiony i pokazać się od dobrej strony.
Alfred odwrócił się i poszedł w stronę innych gości. Postanowiłem zrobić to samo. Po uwarzniejszym rozejrzeniu się, zacząłem wychaczać wzrokiem znajowe twarze. Przy ścianie stał Japonia i rozmawiał o czymś z Holandią. Gdzieś wśród tańczących ludzi, udało mi się zauważyć Węgry oraz Austrię. Przy barze natomiast siedział wyraźnie naburmuszony i już lekko podpity Anglia. Idąc dalej, dostrzegłem także Szwajcarię i Lichtenstein. Chłopak nie odstępował blondynki na krok. " Chyba lepiej się trzymać od nich z daleka" pomyślałem wiedząc, że Szwajcar zawsze nosi przy sobie broń. Dało się także usłyszeć zasłyszane przez muzykę, krzyki Romano. Znaczyło to, że Hiszpania także tu jest.
W którymś momencie, zauważyłem kogoś, kogi spotkania chciałem bardzo uniknąć...
C.D.N.
--------------------------------------------------------
Mam straszne wyrzuty sumienia, że te rozdziały są tak krótkie. ;-;
Obiecuje, że następny będzie dłuższy.
Ciao~
CZYTASZ
"Chce coś zmienić w swoim życiu" || Lietpol ||
FanfictionPewne z początku mało istotne wydarzenie, przyniesie ze sobą natłok myśli, które odbiją się na obecnym życiu Tolysa. Do kąd to zaprowadzi...