Niechętnie i z wielkim trudem otworzyłem oczy. Miałem wrażenie, że moja głowa za moment eksploduje. To właśnie to nazywają kacem? Szczerze nie moge się pochwalić znajomością tego zjawiska. Zazwyczaj się nie upijałem, ostatni raz był chyba dobre pareset lat temu. Wtedy to i alkohol i głowę się miało inną.
Usiadłem strasznie obolały i przetarłem dłonią oczy. Przdała by się szklanka wody. Wtedy dopiero rozejrzałem się wokoło i zrozuniałem w jakiej jestem sytuacji. To nie moja sypialnia! Ubrania także! Kompletnie nie pamiętalem jak sie tu znalazłem. Błękitny pokoik z białymj meblami z ikei i dużym łóżkiem wogóle nie wydawał mi się znajomy. Mój ból głowy podwoił sie gdy zrozumiałem że mam na sobie przymałe, rozpięte różowe spodnie, przykrótki czarny t-shirt i czerwone szelki. To niebezpiecznie przypominało strój Feliksa z imprezy. Gdy już miałem wstawac usłyszałem znajomy głos.
- Litwa! Nareszcie wstałeś - powiedział stojący w drzwiach blondyn z szerokim uśmiechem, trzymając kubek herbaty.
-Finlandia! Czy mógłbyś wyjaśnić mi co tutaj robię i jak się tu znalazłem - odrzekłem zdezoriętowany.
- Oczywiście - zaczął - wiec to wszystko...
- Gdzie są toalety?! - spytał nie do końca przebudzony Polak. Miał na sobie... Tylko moją koszule z imprezy, która dzieki temu, że była za długa, zakrywała wszystko co powinna. Taka jakby koszula nocna. Miał zaspany i zmieszany wyraz twarzy. Gdy na niego patrzyłem miałem wrażenie takiego ciepła w środku. On nawet na mnie nie spojrzał.
- Dzień dobry, Polsko. Trzecie drzwi po prawej - Fin odpowiedział na zadane mu pytanie; choć może to i było powitanie. Z tym chlopakiem nigdy nic nie wiadomo.
Po przeanalizowaniu całej sytuacji zrozumiałem, że ja i Feliks na zmianę nosiliscmy swoje ubrania. Przeszedł mnie dreszcz na myśl, że mogło się stać... coś niepożądanego.
- Dokończysz wyjaśniać - lekko spanikowany ponagliłem nordyka, a ten podał mi kubek z ciepłym napojem
-
Hmmmm... To było tak, że nie mieliśmy z kim zostawić Sealandi więc zabralismy go ze sobą na tę imprezę - na moje nieszczęście, zaczął od Adama i Ewy - I myśleliśmy z Berwalden, że poprostu zwiniemy się z imprezy zanim się wszyscy upiją. Koło północy odwieźlismy Petera do domu, ale postanowiliśmy, że podjedziemy tam jeszcze na chwilę, każdy swoim samochodzem, i zgarniemy parę najbardziej pijabych osób by nie musieli się potem nad ranem gdzieś włuczyć. Dość duża grupa osób grała w prawde czy wyzwanie. Holandia powiedział, że ktoś kazał zamienić sie tobie i Polsce ubraniami. Choć ty już w sumie spałeś, gdy cie zgarnialismy, a Polska sie troche awanturował,że nie skończył - kamień z serca spadł mi w tamtej chwili. Na szczęście nie zrobiłem niczego głupiego - Po wzięciu paru znajomych osób odjechalismy co w symie było dobre. Potem Kanada zadzwonił do mnie, że żałuje, że się z nami nie zabrał, bo Francja i Hiszpania odpalili kilka paczek fajerwerków w męskiej toalecie i impreza sie skończyła. Nikomu sie nic nie stało, ale podobno te toaletę trzeba od nowa odbudowywać. I ta dwójka prawdopodobnie jest teraz w areszcie.
Po skończeniu opowieści Fin skierował sie w stronę wyjścia ale
- Czy mógłbyś mi w czymś doradzić? - zatrzymałem go
- Jasne, zejde coś tylko sprawdzić i za chwilkę do ciebie wrócę - uśmiechnął się do mnie ciepło i wyszedł
C.D.N.
CZYTASZ
"Chce coś zmienić w swoim życiu" || Lietpol ||
FanfictionPewne z początku mało istotne wydarzenie, przyniesie ze sobą natłok myśli, które odbiją się na obecnym życiu Tolysa. Do kąd to zaprowadzi...