Podczas rozmowy z chłopakami przyszedł do mnie esemes, odczytałam od razu.
Od: Szpital Psychiatryczny
Witam, tutaj doktor Millson.
Pisze do pani o tej godzinie ponieważ zdarzyła się niemożliwa rzecz, pani siostra uciekła, proszę o szybkie zjawienie się.
- O mój boże - skomentowałam po przeczytaniu
- Co się stało? - zapytał Arczi
- Wiecie co, muszę lecieć, zgadamy się potem - zerwałam się szybko z miejsca i wybiegłam z pubu, wsiadłam szybko na motocykl zakładając kask, odpaliłam silnik i szybko ruszyłam z parkingu.
Moja siostra...moja młodsza o 3 lata siostrzyczka, kocham ją ale czasami doprowadza mnie do białej gorączki, a teraz tak dla jasności, siedziała w szpitalu psychiatrycznym ponieważ miała ogromne problemy, chodzi mi tu mniej więcej przez pobicie koleżanki do takiego stanu że nie obudziła się ze śpiączki aż do dzisiaj, a stało się to rok temu, doszły mnie słuchy że chcą ją już odłączyć od respiratury, chyba, nie znam się, lecz to nie była jedyna akcja którą odwaliła.
Kiedy skończyłam 18 lat przejęłam nad nią opiekę ponieważ nasi rodzice nas po prostu zostawili, nie chcieli mieć takich problematycznych dzieci jak my, od małego już psociłyśmy, ale kiedy zauważyli jak Gwen zaczyna odwalać oddali nas do domu dziecka, którym byłam 4 lata do osiemnastki, a potem zabrałam Gwen do siebie.
I powiedziecie teraz...ale głupia i niemądra siostra która nie potrafi ogarnąć swojej młodszej siostry, ale niestety jest to cięższe niż sama myślałam.
Po tym jak pobiła tą koleżankę została zabrana do szpitala psychiatrycznego.
Ale dzisiaj jakimś cudem uciekła, nie wiadomo jak, i nie wiem jeszcze kiedy.
****
- Dzień dobry, ja do doktor Millson - powiedziałam z pośpiechem
- Dzień dobry, jest w pokoju gdzie mieszkała twoja siostra - Powiedziała, oni mnie tu już tak dobrze znają
- Dobra, dzięki - odparłam szybko i pobiegłam do tego okropnego pokoju i numerze 32.
Weszłam do pokoju i zauważyłam doktor Millson stojącą i coś notującą.
- Och jak dobrze że już jesteś - powiedziała wzdychając
- Co się stało, jakim cudem ona uciekła! - powiedziałam zdenerwowana
- Spokojnie, spokojnie tego jeszcze nie wiemy jak uciekła, zaraz idę oglądać monitoring także za niedługo sie wszystkiego dowiemy... - spuściła głowę i zaczęła się nad czymś zastanawiać - Elena nie chciałam ci tego mówić, abyś się jeszcze bardziej nie przejmowała ale niestety muszę...
- No mów - mruknęłam
- Ktoś przynosił jej tu narkotyki - powiedziała szybko
- Że co!? - podniosłam głos
- Elena nie wiemy jak to możliwe, bo ona nawet nie miała żadnych wizyt i...
- A czy wy coś w ogóle wiecie!? - wyrzuciłam ręce w górę
- Elena uspokój się...
- Moja siostra uciekła, nie wiadomo gdzie jest, możliwe że właśnie teraz chodzi gdzieś naćpana, a ty mi każesz się uspokajać!! - podniosłam swój ton na tyle że można powiedzieć że na nią już krzyczałam.
- Elena ja wiem...
- Co wiesz hymm...- spuściła głowę w dół - Właśnie, nic nie wiesz...sama ją znajdę i zabiorę do domu.
Opuściłam pokój zostawiając doktoreczkę samą, mam wyjebane na nich. Sama ja znajdę.
Wyszłam z budynku, wsiadłam na swój motocykl i ruszyłam z miejsca.
***
- Ooo wróciła nasza uciekająca gwiazda - powiedział głośno Austin
Usiadłam koło nich wzdychając
- O...o co się stało? - zapytał Arczi
- Jak znaleźć dziewczynę która prawdopodobnie jest naćpana, nie ma telefonu, i zna różne kryjówki w tym mieście? - zapytałam na jednym wydechu
- Ojaa gruba sprawa, chodzi o twoją siorkę? - Zapytał Czacha
- No tak, a o kogo innego - westchnęłam głośno
- Uciekła z psychola? - mruknął Duncan
- Tak, boję się że może zrobić coś głupiego albo że ktoś jej coś zrobi - załamałam się
- Hej, mała spokojnie, będzie dob... - Austin zamilkł kiedy zobaczył mój wyraz twarzy, bo przypomniało mu się zapewne że nie cierpie jak ktoś tak gada. - Znajdzie się, zawszę sie znajduje
- A jak teraz będzie inaczej?
- Nie będzie Elena - wtrącił się Czacha
- Muszę ją znaleźć - powiedziałam cicho
- To zacznij od jutra, dzisiaj jest i tak już ciemno, a zapewne nie jest sama bo wiadomo że ma kontakty...oczywiście z ćpunami ale jednak nie jest sama - Ach Duncan zawsze potrafi pocieszyć...
- Dzięki Duncan! - warknęłam - Ale masz racje, nie znajdę jej już dzisiaj, jest za ciemno, oby jej się nic nie stało przez noc.
YOU ARE READING
Black Rose
Novela Juvenil20 letnia Elena Clark jest członkiem jednego z gangu motocyklistów. Elena jest odważną jak i wybuchową dziewczyną dlatego lepiej nie wchodzić jej w drogę.