#10♥

69 4 0
                                    

- Dasz radę - poklepał mnie po plecach Arczi

- Oczywiście - puściłam mu oczko, usiadłam na motocyklu i odpaliłam silnik.

Spojrzałam w bok gdzie usiadła na motocyklu, nie swoim tylko jakiegoś typka moja siostrzyczka, udawała że nie jest poruszona wyścigiem ale jej oczy wszystko zdradzały, bała się, widziałam to.

- Masz, napij się - wzięłam od Czachy zimną butelkę z wodą którą odkręciłam i wypiłam parę dużych łyków 

- Dzięki - oddałam mu butelkę

- Ej mała, a kask? - zapytał Matt 

- Nie chce - odparłam i spojrzałam przed siebie, rozmyślając nad trasą która nie była jakaś mega skomplikowana.

- A jeśli...

- Nic mi się nie stanie, znasz mnie - mruknęłam do niego nawet na niego nie spoglądając, Matt odszedł życząc mi powodzenia.

- DOBRZE - zaczął Bradley - WASZ WYŚCIG ZACZYNA SIĘ ZA...3 - złapałam się kierownicy i się lekko uśmiechnęłam. - ...2...START! 

I ruszyłyśmy.

Na samym początku Gwen była na prowadzeniu, ale po chwili ją przegoniłam i byłam daleko od niej, spojrzałam w lusterko i dostrzegłam że coś nie gra w jej motocyklu, miała postawioną nóżkę, zwolniłam aby mogła mnie dogonić.

Kiedy byłyśmy na tej samej linii, próbowałam swoją nogą dosięgnąć nóżki, udało mi się to.

Skręciłyśmy w prawo tak jak nasza trasa nam kazała, znowu byłam na prowadzeniu.


Kiedy dojeżdżałyśmy do mety, postanowiłam zrobić tak aby był remis, nie chciałam aby opuszczała swój gang, a ja nie chciałam opuszczać swojego, zwolniłam i jechałyśmy tak samo.

Po chwili dojechałyśmy do mety, mam nadzieje że nie kapnęli się co zrobiłam.

Zaparkowałam i zeszłam z motocykla wcześniej go zgaszając.

- Elena prawię byś była pierwsza! - podszedł do mnie pierwszy Duncan 

- Wiem - mruknęłam 

- No to czemu...

- Był remis? - zapytałam udawając że o niczym nie wiem

- Ty chyba lepiej to wiesz - odparł, domyślił się. - Przecież nie chcesz aby twoja siostra była w gangu to czemu to zrobiłaś? 

- Ostatnio dużo myślałam nad tym, i jednak postanowiłam że lepiej będzie jak zostanie w gangu, przynajmniej wiem gdzie jest, obronią ją zawsze..tu jest bezpieczniejsza niż sama tam Duncan - wyjaśniłam.


- A WIĘC BYŁ REMIS - powiadomił resztę Matt - Bradley?

- A więc będzie dogrywka

No was chyba kurwa pojebało do końca!


Black RoseWhere stories live. Discover now