Wrzucam teraz bo być może po pracy bym zapomniała albo pojawił by się wiele po czasie. Tak czy siak lepiej wcześniej niż później 😁 miłego czytania ❤️
Ally mierzy w nas telefonem. Widać, że chce podejść, ale jak zawsze drogę toruje jej Dinah.
- Świetny pomysł zakonnico! Nagramy to! - Mani przytakuje i również wyciąga telefon. Wywracam oczami i zerkam na Camile przygrywając nerwowo wargę. Kręci tylko przecząco głową ze łzami w oczach.
- N-nie? - pytam a mój głos łamie się pod nieprzyjemnym czuciem jak bym miała wpaść zaraz w wielką przepaść. Kubanka kręci głową przecząco, ale po chwili przytakuje.
- Tak Lo - szepcze cicho wycierając łzy. Uśmiecham się delikatnie powstrzymując własne łzy i wsuwam pierścionek na odpowiedni palec.
- Po to nas tutaj przyciągnęłaś? - Allyson unosi brwi, a ja przytakuje lekko nadal mocno przytulając teraz już prawdziwą narzeczoną.
- Wcześniej padłam przed Camilą na kolana również przy takiej maszynie. Chce ożywić jej wspomnienia - całuje ją w głowę, gdy ta znów się zanosi szlochem. Marszczę brwi i łapię jej twarz w obie dłonie ścierając łzy.
- Jeśli nie chcesz nie musisz... - chrząkam.
- To po prostu było piękne - wtula się we mnie mocno, a ja się szeroko uśmiecham. Uczucie niepewności znikło całkowicie, a zamiast tego pojawiło się szczęście i rozczulenie. Kobieta zawsze była romantyczką, a cieszy mnie to tak bardzo, iż daje radę podołać jej oczekiwaniom, że czuje się jakbym już znajdowała się w niebie i skakała po chmurach.
- Szczęścia - Ally przytula nas. Oczywiście oddajemy uścisk, ale mam wrażenie, że Camila robi to mniej chętnie niż mogła bym podejrzewać - Chce tylko byście były szczęśliwe - mamrocze najniższa i odchodzi. Wzruszam ramionami, a po niedługiej chwili rzucają się na nas DJ i Mani.
- No pokażcie do kamerki wasze szczęście
- Dinah - Allyson jęczy - Daj im już żyć.
- Ani trochę babo! To ląduje na insta - mówi podjarana.
- DJ nie! - wyrywam się w jej stronę.
- Poszło - stwierdza z ogromnym uśmiechem.
- Nie wierzę - uderzam się w czoło - Dinah ty pusta skurwiała blondynko!
- Bez takich - wytyka palucha w moją stronę.
- Wiesz coś ty narobiła?! - unosi brwi.
- Pochwaliłam się waszymi zaręczynami?
CZYTASZ
Amnezja / Camren
Fanfiction- Camzi? - patrzę na przyjaciółkę, a ta zerka na mnie wielkimi oczami - Kto to Camzi? - marszczy brwi w zdziwieniu i spogląda na nasze splecione dłonie. - Nie pamiętasz? - kręci głową przecząco, a moje serce się rozlatuje. Co ja jej zrobiłam? - A...