Dwie kobiety, idące ramię w ramię, beznamiętnie wpatrywały się w rozciągający przed nimi miejski krajobraz. Zachodzące słońce rzucało swoje ostatnie promienie na ich odkryte ramiona oraz zasłonięte kapeluszami twarze. Mimo tego, jak ulice Londynu wydawały się być urodziwe o tej porze, żadna z modelek nie zdawała się tego zauważyć. Obydwie nie zwracały uwagi na piękno, otaczającej ich natury, za bardzo skupiając się na własnych myślach.
Atmosfera między parą była bardzo napięta.
Gigi niecodziennie dowiadywała się, że jej ukochana winna była morderstwu, a Crystal niecodziennie musiała tłumaczyć się ze swoich intencji oraz wyjaśniać, dlaczego posunęła się do takiego czynu.
Leigh nie miała innego wyjścia, jak tylko w chwili, w której Zayn myślał, że trafił ją kulą prosto w serce, zaatakować i wbić nóż na ślepo, byleby tylko choć na chwilę go osłabić i spróbować znaleźć inną drogę ucieczki. Na nieszczęście Malika, fioletowowłosa trafiła w szyję, doprowadzając do jego śmierci poprzez wykrwawienie.
— Musimy koniecznie informować o tym Nialla? Znienawidzi mnie, załamie się, gdy dowie się, że był wykorzystywany — zaczęła Crystal, widząc w oddali mieszkanie blondyna, do którego wraz z ukochaną zmuszona była się udać.
Gigi uparła się, aby wyznać młodszemu całą prawdę. Wierzyła, że w ten sposób ten szybciej się ogarnie i wróci do normalnego stylu życia. Crystal bardzo w to wątpiła, gdyż doskonale wiedziała, jak ten mocno kochał Malika i mimo tego, co zrobił, nie odpuści mordercy tak łatwo. Niebieskooka obawiała się, że ten rozpowie każdemu, kto był przyczyną śmierci Zayna.
— Tak, przerabiałyśmy to — mruknęła w odpowiedzi, wkładając dłonie w kieszenie swoich spodni.
Kiedy Hadid dowiedziała się o całej sytuacji, początkowo nie mogła w to uwierzyć. Jednak czytając konwersacje między Leigh a jej byłym, a później uświadamiając sobie, że kilka wozów policyjnych nie mogło przyjechać pod jej dom, a następnie aresztować Crystal, bez przyczyny, zaczęła powątpiewać, że fioletowowłosa próbowała zrobić sobie z niej żarty.
— To go zniszczy, nie rozumiesz? — sapnęła, wyrzucając ręce w powietrze — Ta informacja jest dla niego zbyteczna. Zaczyna się podnosić, zaczyna normalnie funkcjonować, niedługo mu przejdzie — mówiła, chcąc przekonać młodszą — Nie psujmy tego i nie dajmy mu powodów do nienawiści.
— Martwisz się o siebie i swoją reputację czy o niego? — uniosła brew, dzwoniąc dzwonkiem. Crystal westchnęła głośno, wiedząc, że nie ma już odwrotu.
Chwilę później w drzwiach stanął zmizerniały blondyn, którego włosy sterczały na wszystkie strony świata. Podkrążone, lekko zaczerwienione oczy, dawały do zrozumienia, że nastolatek nie trzymał się najlepiej. Niebieska koszula była nierówno pozapinana, a skarpetki, które miał na nogach były w dwóch zupełnie różnych kolorach.
— Oh, cześć Crystal — odezwał się po chwili, wymuszając uśmiech. Ten widok sprawił, że Leigh musiała zagryźć wnętrze policzka, aby nie rozlecieć się przed swoim pracownikiem na kawałeczki. Tego obawiała się najbardziej - zobaczenia, jak ten kruchy blondynek cierpi — Nie spodziewałem się, że przyjdziesz z Gigi — dodał, odsuwając się, aby dać im przejść.
Dziewczyny skinęły lekko głowami, witając się, a następnie weszły do środka, posyłając sobie ukradkiem zaniepokojone spojrzenia. Hadid również była przerażona stanem, do którego doprowadził się młodszy chłopak. Przeczuwała, że cierpi, ale nie wiedziała, że aż tak. Wchodząc w głąb domu, modelki widziały powpychane pod kanapy talerze czy ubrania, aby porządek w mieszkania wydawał się tylko pozorny.
CZYTASZ
Parmi les modèles • cigi;larry ✓ [instagram]
FanfictionGigi Hadid po kolejnej nieudanej współpracy postanawia spróbować swoich sił w najlepszej firmie modelingowej, prowadzonej przez Crystal Leigh. Fanfiction w formie Instagrama. Współpraca z @stupide_myosotis 02.07.2019 - #1 cashton ...