Kolacja nie była niczym niezwykłym. Lily i Kate jak zwykle usiadły naprzeciw siebie ,na końcu stołu . Jak zwykle w ten sposób próbowały uniknąć Huncwotów. Plan ten miał jedną wadę. Chłopcy doskonale zdawali sobie z tego sprawę. Czasem więc ( zwykle wtedy gdy Kate była rozdrażniona bardziej niż na co dzień ) dawali im spokój i siadali gdziekolwiek. Częściej jednak siadali obok dziewcząt i to nie tylko dlatego że były obiektem zainteresowań dwóch naczelnych Huncwotów! Co to ,to nie !
Łapa i Rogacz jak wszystkim wiadomo lubili poflirtować z jakąś dziewczyną od czasu do czasu. Rogaczowi to przeszło ,pod koniec piątej klasy ,gdy zrozumiał że naprawdę zakochał się w Lily ,ale to nie jest istotne. W każdym razie czasami wianuszek dziewczyn nie chciał się od nich odczepić. Chodził za nimi krok w krok ,cały czas trajkocząc ,zawodząc i wzdychając . A to potrafiło być bardzo męczące . Remus zauważył jednak ,bardzo ciekawe zjawisko. Mianowicie ,gdy dwóch naczelnych Huncwotów siedziało między pozostałą dwójką ,a Lily czy Kate , namolne fanki trzymały się z daleka. Jedyne co wtedy robiły to posyłały im znienawidzone spojrzenia. Remusowi jeszcze nie udało się ustalić dlaczego tak się dzieje . Ale działało i to był główny powód dla którego czasem siadali obok Kate i Lily.
Tym razem odważyli się usiąść dalej od nich . Syriusz rozumiał ,że zdenerwował Kate swoim zachowaniem . Jednak co on mógł poradzić ? Był tylko w połowie przytomny , niewyspany, do tego sam na sam z Kate, której to obecność działała na niego kojąco. Nie mógł się powstrzymać . Poza tym mieli kawał do omówienia .
Rogacz wymachiwał energicznie widelcem tłumacząc swoim przyjaciołom kolejne fazy kawału. Remus przerywał mu raz na jakiś czas ,by ustalić szczegóły. Wszyscy chcieliby kawał wyszedł jak najlepiej dlatego ogólny plan wykonywali przy kolacji, a potem już w swoim dormitorium omawiali szczegóły. Dlatego też Remus robił wstępne notatki. Syriusz raz na jakiś czas wchodził swojemu najlepszemu przyjacielowi w słowo , również żywo gestykulując swoim tostem. Peter nie zwracał na nich najmniejszej uwagi . Był zajęty pałaszowaniem dość sporej sterty naleśników, a siedzący obok niego młodszy uczeń patrzył na to z niesmakiem .
W pewnym momencie , chwilę po dwudziestej ,stało się to co prędzej czy później stać się musiało. Piękna rudowłosa gryfonka wstała ze swojego miejsca obok dwóch koleżanek i podeszła do Huncwotów zmysłowo kręcąc biodrami. Miała już plan i zamierzała go zrealizować . W końcu Kate była daleko ,a w każdym razie tak jej się zdawało, więc co mogło pójść nie tak.
Jak się okazuje , wszystko.
Kate rozmawiająca z Lily kątem oka zauważyła ruch na końcu stołu. Obróciła lekko głowę by lepiej widzieć co się dzieje. Widok rudowłosej nie zdziwił jej specjalnie. Już dawno straciła w oczach Kate jakiekolwiek dobre cechy. Obserwowała jak podchodzi do Huncwotów , a potem delikatnie przysiada się obok Syriusza od razu opierając się rękami o jego ramię. Syriusz na zachwyconego nie wyglądał. W szczególności gdy zaczęła szeptać mu coś do ucha. Wtedy czarnowłosa wstała i ruszyła w stronę chłopców ,czym zaskoczyła nawet samą siebie. Lily ze zdziwieniem obserwowała jak jej najlepsza przyjaciółka podchodzi do Huncwotów i siada tuż obok Rogacza.
-Rogacz masz jeszcze notatki z zaklęć z zeszłego roku ?- zapytała ignorując rudowłosą dziewczynę która jakby za sprawą magii nagle odsunęła się od Syriusza. Remus widząc to uśmiechnął się lekko. Teraz jeszcze tylko Lily i ruda sobie pójdzie.
James spojrzał na nią zdziwiony ,ale przełknął to co miał w ustach i przytaknął głową .
-świetnie możesz mi je pożyczyć ? - zapytała nalewając sobie soku dyniowego do szklanki, a gdy miała ją przyłożyć do ust niby przypadkiem dopiero teraz zauważyła rudowłosą - o! A co ty tutaj robisz ?
CZYTASZ
Życzę Szczęścia Black
Fanfiction-Skończ czarować Black -nawet gdybym chciał ,a nie chcę byłoby to trudne bo cały czas siedzisz mi w głowie - pochylił się nad nią tak że ich twarze znalazły się blisko siebie. Znał każdy szczegół jej twarzy . Zbyt często i zbyt długo ją obserwował...