Rozdział 12 przebudzenie

82 5 0
                                    

Tym razem miała świadomość że śni. Mimo to gdy otworzyła oczy i przeciągnęła się w wygodnym łóżku z gładką ,niebieską pościelą , nie była tego taka pewna.

Upewniła się o tym dopiero gdy zamiast leżeć jeszcze parę minut - jak to miała w zwyczaju - wstała i podeszła do dużej szafy stojącej w rogu pomieszczenia. Wyciągnęła z niej komplet ubrań  i nadal zaspana  ruszyła do łazienki .

Stając przed lustrem roztrzepała dłonią swoje ciemne włosy ,a naturalne fale z gracją opadły na ramiona. Umyła zęby ,a następnie prędko przebrała się z koszuli nocnej w długie czarne spodnie i  czerwoną koszulę ,której rękawy były właściwie ciut za długie . Nie przejmowała się tym jednak. Gdzieś tam z tyłu głowy wiedziała że ma dzień wolny .

Tylko od czego ?

Po tym jak schowała różdżkę do tylnej kieszeni spodni . W kuchni nie było nikogo, ale zupełnie jej to nie przeszkadzało. Kate miała wyjątkowo dobry humor jak na siebie. Podświadonie wiedziała ,że ostatnio nie często go miała. 

Po chwili usłyszała kroki na piętrze ,a potem szybkie kroki  na schodach prowadzących na dół. Kate była w tedy w trakcie przygotowywania śniadania ,dla  znacznie więcej niż jednej osoby.

Przez drzwi do kuchni wychyliła się mniej więcej dziesięcioletnia dziewczynka . Ciemne którko ścięte włosy sterczały na wszystkie strony ,a szare oczy wpatrywały się w nią ze zdziwieniem i niepewnością. Nadal była w fioletowej piżamie i wyglądała jakby dopiero wstała.

-już nie śpisz ? -zapytała Kate zauważywczy dziewczynkę.

Była urocza i kogoś jej przypominała. Tylko kogo ?

Mimo to nie mogła nacieszyć się jej widokiem . Nie pamiętała kiedy ostatnio odczuwała takie szczęście i duma . Coś aż rospierało ją od środka. Nigdy nie czuła czegoś takiego. Dziewczynka jednak wyglądała na skołowaną . Martwiło ją to trochę.

-t-tak - wydukała niepewnie szarooka,odpowiadając na jej pytanie.

-wszystko w pożądku skarbie ? -zapytała  przekładając jajecznicę na trzy talerze .  Dlaczego na trzy ?

-ymmm  tak ,tylko... jestem zdzwiona

-czym ?

-no... rzadko wstajesz w tak dobrym humorze ,coś się stało ? Ktoś umarł ?

Kate przewruciła oczami, kładąc talerze na stole.  W tym samym czasie usłyszała trzask zamykanych drzwi .

-twój czarny humor ,czasem mnie przerarza. Po kim ty to masz ?

-po tobie -odezwał się drugi  głos ,a za dziewczyną stanęła blondwłosa kobieta. 

Uśmiechnęła złośliwie do Kate i poklepała  dziewczynkę po ramionach na przywitanie .

-nie będę się z tobą kłucić -odparła Kate machając wymijająco ręką - siadaj i jedz pszczułko , ja chyba muszę pomówić z Sam. Przy okazji obudzę twoje siostry.

Kobieta uśmiechnęła się słysząc te  słowa. Jednak dla Kate wyglądała zupełnie inaczej . Była tak jakby... starsza  i bardziej dojżała .

Szarooka podeszła do krzesła  i usiadła na nim chwytając widelec. Kate przechodząc obok niej ucałowała ją w czarne lśniące włosy .

Sam z uśmiechem poklepała Kate po plecach gdy ta znalazła się obok niej.

-umm , Mamo ?

Mamo ? Była za młoda na matkę . Miała dopiero 16 lat. Nie myślała nawet o małżeństwie a co dopiero o dziecku.

Życzę Szczęścia Black Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz