rozdział 8 koszmary

97 7 0
                                    

Noc już dawno zapadła ,ale lampy na ulicach się nie paliły przez co było jeszcze straszniej i ciemniej.  Znała tą okolicę. Dolina Godryka . Jej ciotka Alice mieszkała tu przed śmiercią i spędzali tu każde święta z Michaelem. Ale było jakoś cicho… i strasznie.

Szła do przodu cały czas czując na sobie czyjś wzrok. I z każdym krokiem towarzyszyło jej dziwne ,ledwie słyszalne szuranie. Właściwie to było tak ciche ,że nie była pewna czy w ogóle to słyszy. Za każdym razem gdy się odwracała lub zatrzymywała ,to niczego nie widziała. Zupełnie jakby to coś się chowało. Coś , bo była pewna że to co ją śledzi to nie człowiek .

Zatrzymała się gdy przy otwartych drzwiach jednego z domów ,zobaczyła leżącego na ziemi mężczyznę. Z daleka widziała że był martwy. Nie widziała go dobrze w ciemności ,ale wyglądał znajomo i wewnętrznie czuła że go znała. Serce biło jej coraz mocniej , w szczególności że zaraz po tym usłyszała przeraźliwy kobiecy krzyk .

Nagle i za nią rozległ się syk . Czuła jak strach paraliżuje całe jej ciało ,ale zdążyła się jeszcze odwrócić. I zauważyła olbrzymiego węża rzucającego się prosto na nią. Zamknęła oczy i krzyknęła przerażona.

-Katie !

Gdy ponownie otworzyła oczy znajdowała się spowrotem w swoim dormitorium ,w wieży gryffindoru. Na łóżku obok niej siedziała wyraźnie zmartwiona i wystraszona Lily. Obok  stała Dorcas wyraźnie zmartwiona , a zaspana Sue dopiero szła w ich stronę przecierając oczy.

Kate postanowiła usiąść. Stwierdziła przy tym ze zdziwieniem że cała się trzęsie ,a plecy ma całe mokre od potu. Lily położyła jej szybko dłoń na ramieniu

-wszystko w porządku ?

-co to za krzyki Stone ? Jest środek nocy -przerwała jej wypowiedź Susan podchodząc bliżej

-Sue !- zganiła ją Dorcas

-przepraszam -szepnęła przecierając oczy -wszystko w porządku Lily ,to był tylko koszmar możecie wracać spać  

-napewno ? - zapytała Lily patrząc na nią z niepokojem

-napewno , to nic takiego Lily, wiecie że bardzo żywiołowo śnię

-przekonałam się o tym w trzeciej klasie -zaśmiała się Meadows wracając wspomnieniami do dnia w trzeciej klasie gdy straszliwie bała się zasnąć.

Nie pamiętała już jaki był powód ,ale pamiętała jak bardzo się  bała. Nie chciała się do tego przyznać ,ale Kate bardzo szybko ją rozgryzła i zaproponowała że mogą spać we dwie.

Nie przewidziały jednak tego że Kate będzie się coś śniło. Po przebudzeniu nie pamiętała nawet co to było ,ale przez sen wykonywała tak gwałtowne ruchy że zrzuciła Dorcas z łóżka .

-zwaliłaś mnie z własnego łóżka - trzy gryfonki zaśmiały się , a Sue w tym czasie kładła się do swojego łóżka i przykrywała się kołdrą.

-super że wyjaśnione ,możemy wracać spać ?  

Dziewczęta wzruszyła ramionami w ruszyły do swoich łużek . Lily zanim wstała ścisnęła jeszcze raz  ramię Kate na co ta uśmiechnęła się lekko. Wiedziała że jutro Lily dokładnie ją wypyta o to co jej się śniło. Dzięki temu czuła się trochę lepiej . Również się położyła ,przykrywając kołdrą po same uszy .

Ale kiedy w pokoju ponownie zapanowała ciemność nie mogła zasnąć.

Cały czas przed oczami miała tego martwego mężczyznę w drzwiach . Gdzieś z tyłu głowy pojawiał się krzyk . I ten wąż rzucający się prosto na nią .

Życzę Szczęścia Black Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz