Niedzielne śniadanie mijało spokojnie. Lily omawiała coś z Remusem ,a Kate (w końcu wyspana) popijała herbatę przyglądając się planowi lekcji. Jamesa i Syriusza nie było. O ile mogło się to wydawać dziwne i niepokojące , to tak właśnie nie było. Chłopcy , w każdym razie według Remusa ,spali jeszcze w swoim dormitorium .
-yyy pierwsze mamy eliksiry - jęknęła w końcu Kate przyglądając się kartce z panem.
-nie rozumiem czemu narzekasz …
-pewnie że nie -odparowała czarnowłosa prostując się - w końcu jesteś ulubienicą Slughorna…
-nieprawda !-oburzyła się Lily
-bolesna prawda … ale w sumie to mu się nie dziwię , też cię uwielbiam - westchnął James ,który nagle pojawił się za Lily i ciężko usiadł na ławie.
-skończ Potter - powiedziała spokojnie pani prefekt dokładnie kiedy miejsce obok Kate zostało zajęte przez Syriusza .
Obaj chłopcy wyglądali marnie. Obaj mieli worki pod oczami, niedbale ubrane szaty ,włosy Syriusza były przyklepane z jednej strony a sterczały z drugiej, a James miał krzywo założone okulary. Rogacz nalał sobie mocnej kawy i popijał ją powoli chcąc się rozbudzić. Łapa nie próbował nawet tego . Po prostu położył się na stole ,zasypiając niemal od razu. Kate przyglądała się mu przez chwilę w milczeniu ,zastanawiając się co doprowadziło chłopaka do takiego stanu. Przez głowę przeszło jej nawet by zrzucić go z ławki ,ale koniec końców odrzuciła ten pomysł . Choć bardzo ją korciło! Zamiast tego chwyciła nowy kubek i nalała do niego kawy , którą podsunęła Łapie pod nos. Chłopak uchylił jedno oko i spojrzał na nią pół przytomnie. Kiedy zobaczył co , a przede wszystkim kto podaje mu picie ,niechętnie usiadł i przyjął kubek
-dzięki - mruknął biorąc łyk
-można wiedzieć co doprowadziło was do takiego stanu ?- zapytała poważnie Kate po czym kopnęła mocno biednego Rogacza
-ała ! No przecież nie śpię !
-wiem od dawna chciałam to zrobić- uśmiechnęła się do niego złośliwie po czym spojrzała na Lily . Jej przyjaciółka posyłała jej karcące spojrzenie ,ale Remus zdawał się nie przejmować tym że czarnowłosa bije jego przyjaciela. - to czemu wyglądacie jak trupy ?
-Syriusz był zajęty przegrywaniem zakładu … -ziewnął Rogacz
Kolejny dowód na to że chłopcy są totalnie wyczerpani , Syriusz nawet nie zaprzeczył. A to znak że trzeba się niepokoić
-jakiego zakładu ? - wtrąciła Lily patrząc to na Jamesa to na Syriusza.
-to akurat nie ma znaczenia ,ale założyliśmy się o to że przegrany spędzi całą noc do szóstej rano ukryty przy drzwiach gabinetu Filcha …- machnął ręką Syriusz
-a ten drugi będzie z nim żeby pilnował drugiego by wykonał zadanie- skończył James
-czyli aż do rana siedzieliście pod gabinetem Filcha ?
-i się nie zorientował ?
-no...ale to było stresujące co Rogacz ?
-acha nigdy więcej takich zakładów …- zgodził się z Łapą jego przyjaciel.
Remus pochylił się nad stołem i klepnął Kate po dłoni by też się nachyliła,co zresztą zrobiła.
-do jutra o tym zapomną -szepnął do niej na co ta się zaśmiała i pokiwała gorliwie głową.
Syriusz zmrużył oczy i spojrzał na przyjaciela wrogo. Czasami naprawdę mu zazdrościł, tak dobrych stosunków z jego ukochaną. Gdyby nie wiedział że nie jest nią zainteresowany na pewno ,byłby gotów się o nią być. Na szczęście Remus od dawna był zakochany w innej dziewczynie. Sam chciałby tak jak Lunatyk ,zbliżyć się do dziewczyny nie bojąc się że ta go pobije. Już w tamtym roku zauważył że ich relacje są dziwne . Czasem Kate pozwalała się przytulać z zaskoczenia, czy też pozwoliła objąć ramieniem kiedy z kimś rozmawiała, ale zwykle po prostu obrywał . Czasem tylko wymierzyła mu mocnego kuksańca w ramię czy pierś , czasem dostawał koniaka… raz na czwartym roku dostał z liścia za to że próbował ją pocałować w policzek.
CZYTASZ
Życzę Szczęścia Black
Fanfiction-Skończ czarować Black -nawet gdybym chciał ,a nie chcę byłoby to trudne bo cały czas siedzisz mi w głowie - pochylił się nad nią tak że ich twarze znalazły się blisko siebie. Znał każdy szczegół jej twarzy . Zbyt często i zbyt długo ją obserwował...