◀◀◀ kilka dni później▶▶▶
Peter pov.
Pepper opuściła szpital dwa dni temu. Tony nie opuszcza jej na krok, co daje mi swobodę. Szukam Emily na własną rękę. Do tej pory nie wpadłem na żaden trop. Jednak mnie to nie zniechęca. Wychodzę w środku nocy i wracam nad ranem. A gdy ktoś pyta czemu siedzę całymi dniami w pokoju to mówię, że myślę nad tym wszystkim. Mam nadzieję, że mi wierzą.
Tym razem też nic nie udało mi się osiągnąć. Z tym wyjątkiem, że wyszedłem z wierzy pod pretekstem spotkania z MJ. Ale chyba nie będą mi robić wyrzutów za to, że spędzam czas z przyjaciółmi. Jakby nie patrząc jest już późna pora.
Sądząc po tym, że wszędzie jest ciemno, chyba wszyscy śpią. Po cichutku wchodzę do pokoju. Zamykam drzwi i zanim się odwracam włącza się światło. No to po mnie. Na łóżku siedzi Tony.
- Chcesz mi powiedzieć gdzie byłeś? - No i co ja mu mam powiedzieć.
- Byłem z Michelle - mówiłem trochę niepewnie.
- Chcesz spróbować jeszcze raz odpowiedzieć? - MJ odwróciła się na krześle obrotowym w moją stronę. Ale wpadka.
- Dziękuję Ci. Happy Cię odwiezie - zwrócił się do mojej przyjaciółki - Fajna dziewczyna - powiedział kiedy już wyszła - To jak? Powiesz mi gdzie znikasz od paru dni? - to on wiedział?
- Chodzi o Emily - powiedziałem siadając obok niego - Martwię się o nią. Ostatnio tak znikam, bo ją szukam. Laufey może być w każdym miejscu na Ziemi. Ostatnio był na obrzeżach miasta. I tam też szukałem. Ale nic. Jakby zapadli się pod ziemię.
- Nie martw się. Znajdziemy ją. Obiecuję - powiedział - Jeśli to Cię pocieszy, to Thor i Loki szukają ich po wszystkich krainach - Marne pocieszenie. Chociaż przynajmniej coś się dzieje w tej sprawie. Nie czekamy bezczynnie.
Emily pov.
- Długo zamierzasz jeszcze mnie tak trzymać? - zapytałam.
Na szczęście nie jest mi już tak zimno jak na początku. Nawet nie wiem ile jestem już w tym miejscu. Najbardziej dziwi mnie fakt, że nie chcę jeść ani pić. Zastanawiam się czy Laufey mi czegoś nie podał. W końcu nie mogę się też poruszać. Dziwne uczucie. Siedzisz sobie bezczynnie i nic nie robisz. Dobrze, że chociaż oddychać mogę.
Miejsce, w którym się znajduję zapiera dech w piersiach. Zimowy krajobraz, taki jaki lubię. Uwielbiam zimę. Jedynie za niskie temperatury mi przeszkadzają. Mam nadzieję, że jak się stąd jakoś wydostanę to będę miała możliwość powrócić w to miejsce.
- Dopóki mój syn nie odda mi mocy Jötuna - rzekł.
- Masz już moją moc. Nie wystarczy ci to? - zapytałam z pogardą.
- Nie. Aby odzyskać należytą mi władzę potrzebuje mocy - I znowu ta sama bajka - Teraz znowu Cię tu zostawię. Ale nie wypuszczę dopóki Loki się nie zjawi - powiedział i odszedł.
No i tak właśnie mija mi każdy dzień. Chyba. Bo tutaj jest prawdopodobnie tylko dzień. Nie ma nocy. Przypomina mi to tylko jedno miejsce. A to by oznaczało, że jest szansa żeby się stąd wydostać. Tylko muszę jakoś sięgnąć do podeszwy buta. Zamknęłam oczy. Jestem bezradna. Jaka ze mnie agentka. Nie potrafię nawet sobie poradzić w trudnej sytuacji. Chciałabym w końcu wstać, przejść się i pozbierać myśli. Długie spacery mi dobrze robią. Może by tak spróbować ostatni raz wstać? Co mi szkodzi. Spróbowałam i udało mi się! Jakim cudem to już nie wiem. Wstałam ale nie na długo, gdyż upadłam. No tak - brak ruchu przez tak długi czas robi swoje. Jakoś udało mi się dosięgnąć do podeszwy. Wyjęłam nadajnik i go włączyłam. Nick dał mi kilka kopii nadajników. I mam je w każdym bucie. Nigdy nie wiadomo kiedy się przydadzą. Teraz jest moment, kiedy użyję go pierwszy raz.
Loki pov.
Nie znaleźliśmy nic. W Asgardzie i Jötunheimie nie ma co szukać. W pozostałych krainach też nic nie ma. Został Midgard i znane nielicznym krainy. Wraz z Thorem postanowiliśmy udać się na Ziemię.
- Dobrze, że jesteście - rzekł Steve, kiedy byliśmy w Stark Tower - Udało nam się namierzyć Emily - powiedział. Ucieszyłem się z tego powodu.
- Jak to zrobiliście? - zapytał Thor.
- Emily ma w każdym bucie nadajnik, który ma włączyć kiedy będzie jej potrzebna pomoc - odparł Fury - Zuch dziewczyna.
To, że jest niej dzielna dziewczyna to wiem. Niejednokrotnie już to udowodniła.
- To gdzie się wybierany? - zapytałem
⏪⏪⏪⏩⏩⏩
I jest kolejny rozdział.Jak myślicie, gdzie jest Emily?
Czekam na wasze pomysły
CZYTASZ
Na Skraju Przeznaczenia
ActionAgentka Birch dostaje zadanie. Musi "przetestować" Petera Parkera i sprawdzić czy nadaje się na "poważnego" bohatera. Jednak nie wie, że pod maską Spider-Mana kryje się jej brat. On również nie wie, że Emily jest jego siostrą bliźniaczką. Czy odk...