~VII~

256 9 4
                                    


Mój plan nie miał tylko i wyłącznie na celu wkurzyć Sugi, o nie nie. Chciałam też o nim zapomnieć i zainteresować się kimś innym. Już wspominałam o tym, że nie mam na to czasu, ale w tej sytuacji muszę zrobić wyjątek. Na jednej z przerw podbiłam do Kooka z zapytaniem o to, czy spotkalibyśmy się po szkole, jako że mam wolne, ponieważ Jisoo wyjechała gdzieś do rodziny, ale o tym mu już nie powiedziałam z oczywistego powodu. Chłopak zgodził się ze swoim pełnym śnieżnobiałych zębów uśmiechem oraz uroczo mrużąc przy tym oczy. Ja odpowiedziałam tym samym. Czemu on tak na mnie działa, że kiedy tylko widzę, na mojej twarzy pojawia się ogromny banan? Pozostało tylko czekać na zakończenie się lekcji.

W całym dniu szkolnym nie zabrakło jakiś ukradkowych znaków od Mina, abym nie zapomniała o mojej przysłudze. Był bardzo dziwny. Zwykle stoi gdzieś obojętnie, patrząc co dzieje się na korytarzach albo wpatruje się w ekran telefonu, jednak dzisiaj wstąpiła w niego agresywność. Wpatrywał się we wszystkich nadal cicho, ale za to z mordem w oczach. Powiedziałam tylko, że nie chcę utrzymywać tej znajomość, a ten od razu zły na cały świat. To wszystko przeze mnie... A może raczej przez NIEGO! Ten jego chory charakter, usposobienie. Nah.. Mówiłam już coś, że faceci to świnie? No właśnie! Jednak mimo tego, co mnie ostatnio spotyka, moje wyniki w nauce nie spadły ani trochę. Przynajmniej tak sądzą moi nauczyciele. Może nie znają mojej sytuacji, ale widzą, że coś jest ze mną nie tak. Ja nie jestem z nich tak zadowolona. Cóż są przeciętne, jeżeli chodzi o mój poziom wiedzy. Nie to, że się przechwalam, ale naprawdę mówię o faktach.

Kiedy skończyłam zajęcia, poszłam do domu przebrać się w coś bardziej stosownego. Może i mundurek nie był złym pomysłem, ale wolałam jednak ubrać się w coś w moim stylu, a on na pewno do takich rzeczy się nie zaliczał. Ubrałam więc czarne rurki z dziurami na kolanach, zwykły szary t-shirt, a na to zarzuciłam trochę większą dżinsową kurtkę. Dopełnieniem były białe trampki, które założyłam przy wyjściu. Przedtem jeszcze podkreśliłam oczy eyelinerem i maskarą, a na moich ustach pojawił się tint. Przejrzałam się ostatni raz w lustrze i już byłam gotowa na spotkanie. Chwyciłam telefon, który znajdował się na szafce i otworzyłam drzwi, wkładając sobie słuchawki do uszu. Chociaż nie jestem fanką girlsbandów, to włączyłam "What is Love" od Twice, a tak szczerze to naprawdę chciałbym znać odpowiedź na to pytanie.

Kiedy byłam już w parku, w którym się umówiliśmy, zauważyłam z daleka światło odbijające się od idealnie równych zębów Kookiego. Od razu podbiłam do chłopaka, witając się z nim. Wtedy Jeon wstał ze swojego dotychczasowego miejsca i ruszyliśmy na spacer. Rozmawialiśmy o wszystkim i o niczym. O rzeczach, które nas martwią oraz o najmniejszych pierdołach, przez które ostatnio śmialiśmy się aż do łez. Tak jak starzy przyjaciele, którzy nie widzieli się przez lata i teraz chcą nadrobić każdą straconą sekundę. W międzyczasie opowiedziałam mu moją historię o ojcu, o długach, a nawet o tym, że po szkole dorywczo pracuję, jednak kiedy zapytał gdzie, zwinnie uniknięłam tematu. A on wyznał mi coś, co musiało być dla niego naprawdę wielkim przeżyciem. On... wahał się... nad swoją orientacją. Kiedy tylko to usłyszałam głośno przełknęłam ślinę. Niedowierzałam, że on nie wie czy jest gejem, czy jednak woli dziewczyny.* Myślałam, że jest po moim planie ZNOWU. Jednak zaskoczył mnie niecodzienną propozycją.
Zapytał się mnie, czy mogłabym go pocałować, aby upewnić się co do swoich upodobań. Dla mnie też to był pewien sprawdzian. Chciałam się przekonać, czy czuję coś do tego uroczego króliczka i czy Yoongi jest mi obojętny. W tym celu poszliśmy w bardziej ustronne miejsce.

Gdy je znaleźliśmy, wzięłam głęboki oddech i pomyślałam "zróbmy to". Wtedy połączyliśmy swoje wargi. Na początku pocałunek był delikatny, z czasem robił się coraz bardziej namiętny, aż w końcu połączyliśmy nasze języki. Chciałam żeby zagrały one wspólną melodię, żeby się uzupełniały. Stało się inaczej. Czułam tylko jak nasze wargi nijak nie współgrałyze sobą. Nie mogliśmy się porozumieć. Nie było to to, czego pragnęłam. Odsunęliśmy się od siebie, a ja posłałam mu ciepły, choć smutny uśmiech. Wtedy Kookie cały uradowany powiedział :

-Myślę, że jestem hetero! - na tą wiadomość już z zupełnie szczerym bananem na twarzy, podeszłam do niego i ze szczęścia go przytuliłam. Wtedy poczułam jak tracę grunt pod stopami. Chłopak podniósł mnie i zaczął kręcić się wokół własnej osi, a ja wtuliłam się jeszcze mocniej w jego tors, aby nie spaść. Biła od niego niezmierna radość. Gdy postawił mnie na ziemię nie przerwałam uścisku, a chłopak zaczął gładzić mnie po włosach. Było mi tak dobra i czułam się w jego ramionach bardzo bezpiecznie.

Była między nami niesamowita więź, niczym relacja brata i siostry, takich co zawsze się wspierają i nigdy nie dopuszczą, aby drugiej osobie stało się coś złego. A on chyba nie tego oczekiwał...

~~~~~~~~~~~

*wiem, że istnieje taka orientacja jak bi czy pan, ale pomińmy tą kwestię i uznajmy, że Hyo i Kook nie wiedzieli o tym :)

~~~~~~~~~~~
Heyy
Jak wakacje, bo u mnie nudy?
Więc tak, jestem leniem, nie sprawdziłam tego dokładnie i muszę powiedzieć, że jest to według mnie najgorszy rozdział z całej książki ;<<
Wydaje mi się taki jakby prostacki? No, ale cóż... Nie wnosi on czegoś wielkiego do tego ff, więc wyciagnijmy z niego tylko najważniejsze informacje, a o reszcie zapomnijmy ^-^
Do następnego, byee




Secret Cafe ~ Min Yoongi ~ CompletedOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz