~Epilog~

306 12 8
                                    

Epilog

~Hyo pov~

Suga stanowczo za długo zwlekał z powrotem do mnie, więc postanowiłam poszukać go na własną rękę. Gdy wyszłam z naszej ogromnej sali gimnastycznej uderzył mnie podmuch zimnego i dość świeżego powietrza. Idąc korytarzem, usłyszałam jakieś odgłosy jakby szarpaniny? Jednak olałam to. Niestety... Na korytarzu nadal były tylko pustki, ani śladu Min Yoongiego. Lecz pewien dźwięk przerwał moje poszukiwania.
Strzał...
Tylko on ciągle odbijał się w mojej głowie. Stanęła nieruchomo.
Nie wiedziałam co robić.
Po prostu stałam.
Gdy ktoś mógł się wykrwawiać.
Ja stałam...
Nie pobiegłam...
Nie mogłam...
Nienawidzę siebie za to...
Czemu nikt nie nadchodził?
Czemu nikt mnie nie obudził z tego transu?
Czemu to dla mnie wieczność a dla innych zaledwie parę sekund?

Z tego stanu po dłuższym czasie wywała mnie pewna para... Dlaczego tylko oni to usłyszeli? Lisa targała mną na wszystkie strony próbując wyrwać mnie z tego stanu. W końcu udało jej się.
Mieliśmy jeden obrany kierunek - męska toaleta. Bieglliśmy ile sił w nogach, jednak było już za późno. Zauważyliśmy tylko wychodzącą z łazienki, a następnie oddalajacą się z okrutnie szybkim tempem sylwetkę, wyglądającą zupełnie jak Yoongi. Próbowaliśmy ją dogonić, omijając nasz wcześniejszy cel, jednak wszystko na próżno... Uciekł nam mimo przeszukania prawie całej szkoły. Już bez sił chcieliśmy wracać do domu, w międzyczasie próbowałam skontaktować się z Minem, jednak i to się nie udało. Kiedy przechodziliśmy obok toalety, Kook stwierdził, że jeszcze przed wyjściem chce z niej skorzystać. Otworzył drzwi i oniemiał... Znajdowało się tam ciało osunięte na ziemię. Obok niego leżał pistolet oraz żyletki, którymi pocięte były całe nadgarstki. Wszystko znajdowało się we krwi, a strzał, który słyszałam, został wykonany prosto w skroń. A co najdziwniejsze... Należało ono do Min Yoongiego! Jak? Przecież on biegł tam na korytarzu. To nie mogła być prawda. Dlaczego on to zrobił? Na lustrach również widniały napisy wykonane krwią. Mówiły one "Przepraszam, nie chciałem już żyć - Min Yoongi". Widząc całą tą scenę, z rykiem wtuliłam się w ramiona Tajki, wypłakując wszystkie łzy w jej ramię, rujnując przy tym makijaż. Zaś Kook zachował trzeźwość i natychmiast pobiegł po pomoc... Nagle wszyscy zebrali się wokół tej tragedii. Służby przyjechały natymiastowo, przepychając się przez tłum. Stwierdzenie zgonu było oczywistością. Nie był to dla mnie zwykły żal po stracie przyjaciela... Dlaczego zrozumiałam, że czuję do niego coś więcej i upewniłam się w tych uczuciach dopiero po jego śmierci? Nienawidzę siebie za to. Czeka już mnie tylko wieczna żałoba i ból w sercu... Niestety, nie można już nic na to poradzić, jest już za późno.

~Min Yoongi pov~

Po ucieczce szybko wsiadłem do auta i odjechałem z pieskiem opon. Wróciłem tylko na chwilę do domu, zabrałem najpotrzebniejsze rzeczy, napisałem krótki list, zapakowalem go w kopertę, zaadresowałem i już ponownie znajdowałem się w samochodzie. Obranym przeze mnie kierunkiem był dom Hyo. Zatrzymałem się przy nim i podrzucilem niepostrzeżenie do skrzynki wcześniej napisany list. Już gnałem przed przed siebie, nie patrząc konkretnie, gdzie jadę. To był na tamten moment koniec. Uciekłem.

~Narrator pov~

Hyo ze znalezioną wiadomością odwiedziła posterunek policji. Dzięki niemu udało się uratować 16 przedrzymywanych kobiet w wybudowanej specjalnie piwnicy obok budynku spalonego wiele lat wcześniej. Tydzień po "samobójstwie Min Yoongiego" odbył się pogrzeb. Cała szkoła zjawiła się na nim oprócz Hyo. Pojawiła się u niej depresja... Robiła rany żyletką w tych samych miejscach, w których Min je miał. Jednak mimo wszystko zdała śpiewająco egzaminy, otwierając tym samym sobie drogę na studia kryminalistyczne. Ślad po prawdziwym Yoongim zniknął, a nikt do tej pory nie dowiedział się, co wydarzyło się feralnego wieczora w męskiej toalecie.

THE END

~~~~~~~~~~
W końcu koniec haha, udało mi się skończyć ten epilog po roku! Mówiłam, że ze mnie porządna firma. Spodziewaliście się takiego obrotu spraw?
Przepraszam za to, że wszystkie rozdziały są dość krótkie i ogólnie jest to krótkie ff, ale już nieważne, mam pomysł na 3 rozdziały bonusowe i chciałabym chociaż jeden zrobić :
1. Co naprawdę stało się w toalecie?
2. Co naprawdę stało się w dniu śmierci małżeństwa Min?
3. Jakie byłoby zakończenie z happy endem?
Nie wiem, co wam się najbardziej podoba, ale możecie pisać w komentarzach.
Do kiedyśtam , byee

Secret Cafe ~ Min Yoongi ~ CompletedOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz