Secret Cafe ~ Min Yoongi ~ Completed

~X~

*Artykuł sprzed kilku lat*

W małym drewnianym domki na obrzeżach Seulu parę dni temu doszło do tragedii. Państwo Min osierociło swoje dzieci, choć jeden z bliźniaków przyczynił się do tego podkładając w złości ogień. Na miejscu został on znaleziony jako ostatni. Z zeznań jego brata - Yoongiego - wynika, że poprzedniego dnia wybuchła awantura pomiędzy rodzicami a HwanJoonen i w akcie zemsty ten postanowił nie zastosować się do prośby matki, zostawiając włączone żelazko na desce do prasowania, w wyniku którego małżeństwo zginęło w pożarze nim zainterweniowały służby specjalnie. Obecnie chłopcy przebywają u rodziny zastępczej, a po ukończeniu wieku pełnoletniego dostaną spadek po zmarłej parze, lecz większa część będzie przynależeć do Min Yoongiego. HwanJoon aktualnie czeka na rozprawę, która odbędzie się po pogrzebie.

~Yoongi pov~

Patrzyłem na swoją bezsilność i smętny los nawet nie wiedząc co się wydarzy. Lustro odzwierciedlało to najlepiej, a łazienka wolna od jakiejkolwiek żywej duszy, z wyjątkiem mnie, była doskonałym miejscem na przemyślenia jak nie zepsuć tego wieczoru Hyo, kiedy w jednym miejscu są dwie identycznie wyglądające osoby.
W pewnym momencie w jednym z luster zauważyłem odbicie. Nie było ono zwykle, gdyż praktycznie takie jak moje. Joon przyglądał się uważnie broni, którą trzymał w ręce. Zacząłem jakby nigdy nic rozmowę :

-Skąd masz ten pistolet?

-No wiesz parę lat w poprawczaku, kilka miesięcy w więzieniu i masz znajomości. Nic trudnego. Sam byś się przekonał, gdyby sprawa została przeprowadzona sprawiedliwie.

-To nie była moja wina-mówiłem ciągle spokojnym tonem.

-To że zacząłeś kłótnie z rodzicami czy to, że wsadziłeś mnie do pudła?

-Przestań!

-Mój drogi - podszedł, następnie trzymając mój podbródek i patrząc prosto w oczy, pocierał bronią o moją skroń- myślałem, że zabicie ciebie to byłaby idealna "zemsta" jak to określiłeś w zeznaniach. Jednak taki osobnik jak ty zasługuje na coś więcej. Specjalny prezent i to nie tylko dla ciebie - nagle popchnął mnie na ścianę obok umywalki.- Twoje dziewczynki na pewno będą zadowolone. Już parę z nich jest w nieznanym ci miejscu... A może nawet zbyt znajomym. Ty spaliłeś mi jedyną i niepowtarzalną kobietę, za którą oddałbym życie? Oraz spowodowałeś śmierć mojej wieloletniej przyjaciółki, która jako jedyna się ode mnie nie odwróciła po tym całym incydencie, bo mi wierzyła, ale mimo wszystko chciała związać się z tobą, lecz popełniła samobójstwo przez złamane serce? To ja się odwdzięczę kilkukrotnie, tak z mojego wielkiego serduszka. Może po naszym drewnianym domku nie zostało już za dużo, ale jako ognisko się nada. To na pewno też będzie łatwy sposób na pozbycie się ciał. A to wszystko będzie się działo na twoich oczach. Oczywiście nie zapomnijmy o bonusie... Ta dziewczyna z którą tańczyłem to Hyo prawda? Myślę, że będziesz przeszcześliwy jak będę ją rżnąć na twoich oczach. A potem przyjdzie pora na ciebie. Ale jak się ciebie pozbędę to będzie moja słodka tajemnica, o której się niebawem dowiesz...

Zagotowało się we mnie...
Po prostu nie mogłem już wytrzymać...
Dość...
Dość jego...
Dość mnie...
Dość życia w kłamstwie...

A może to dopiero jego początek?

~~~~~~~~~~

Jeszcze epilog i koniec moi drodzy! Mam nadzieję, że będziecie czekać ;3