Siedziałem na kanapie w salonie z lampką wina w ręce i oglądałem coś na telewizorze.
Skoro nic szczególnego dziś nie robię to, chyba mogę pozwolić sobie na napicie się.
Wziąłem do ręki pilot od telewizora i włączyłem netflixa. Zacząłem szukać jakiegoś ciekawego serialu, aż natknąłem się na "A Korean Odyssey". Przeczytałem opis dramy i ją włączyłem, dolewając do lampki trochę wina.
Oglądałem z zaciekawieniem, gdy usłyszałem powiadomienie. Wziąłem telefon do ręki i przeczytałem wiadomość.
Jisung:
Hej Minho pamiętasz, że dzisiaj są zajęcia cn?
- Boże zapomniałem! - wydarłem się na cały dom.
Minho:
Tak.
Spojrzałem na godzinę w telefonie.
- 15! Jezu ja nie zdążę - pobiegłem do pokoju.
Wyciągnąłem byle jakie ciuchy i się przebrałem, poszedłem jeszcze do łazienki. Stanąłem przed lustrem, spojrzałem w nie i szybkim ruchem poprawiłem włosy.
- Dobra jest okej - powiedziałem do siebie i wyszedłem z pomieszczenia.
Podszedłem do łóżka, wziąłem laptopa i ruszyłem ku wyjściu. Po drodze wyłączyłem telewizor, po czym wyszedłem z domu. Zamknąłem drzwi i zawołałem windę, zjechałem na dół.
Wyszedłem z budynku, po czym od razu zadzwoniłem po taksówkę. Czekając na pojazd spojrzałem na zegarek. Jest 15:10 powinienem zdążyć. Trochę zniecierpliwiony czekałem, aż samochód przyjedzie.
Po nie długiej chwili wsiadłem do pojazdu. Powiedziałem kierowcy, gdzie ma mnie zamieść i ruszyliśmy. Marzyłem, żeby nie było żadnych korków, bo chciałem jak najszybciej dojechać.
Jechałem trochę zestresowany. Dzisiaj z Jisungiem, mieliśmy przedstawić zdjęcia, które zrobiliśmy, więc nie mogłem się spóźnić.
Na szczęście na miejscu znalazłem się dosyć szybko. Zapłaciłem za przejazd i wysiadłem z samochodu. Ruszyłem w stronę wejścia od budynku, spoglądając na zegarek.
- Szlag - powiedziałem pod nosem i przyspieszyłem kroku.
- Dzień dobry - usłyszałem głos Pani z recepcji.
- Dzień dobry - odpowiedziałem, idąc przed siebie - przepraszam, ale się spieszę - powiedziałem i skierowałem się ku schodom.
Wbiegłem po nich i stanąłem pod drzwiami od klasy. Chwyciłem za klamkę i wszedłem do pomieszczenia.
Zauważyłem zdezorientowanego Jisunga stojącego na środku sali. Zamknąłem za sobą drzwi, wywołując przy tym dość głośny dźwięk.
W tamtym momencie spojrzał na mnie Han. Uśmiechnąłem się lekko do niego co odwzajemnił. Wyszeptałem ciche „przepraszam" w jego stronę, stojąc ciągle w tym samym miejscu.
Ponownie się do mnie uśmiechnął, a ja poczułem jakieś miłe uczucie w środku.
- Dzień dobry - powiedziała Pani od zajęć.
- A dzień dobry - odpowiedziałem jej.
Gdy się ocknąłem, ruszyłem w stronę Jisunga z uśmiechem na twarzy. Stanąłem koło niego i podłączyłem usb do komputera, po czym zająłem tą samą pozycje.
Nagle poczułem na swojej ręce ciepło. Spojrzałem na chłopaka, a potem na swoją rękę.
Złapał mnie za nią i ścisnął. Przeszły mnie dreszcze i zrobiłem się cały czerwony.
CZYTASZ
Antisocial {𝔐𝔦𝔫𝔰𝔲𝔫𝔤}
RandomZachowanie aspołeczne - tzw. „wyłączeniowe" formy niedostosowania społecznego charakteryzujące się biernością, izolacją, niechęcią do bycia w grupie, zahamowaniem, brakiem inicjatywy. Przyjaźń Jedna z cnót; istnieje kilka rodzajów przyjaźni: idealna...