Proxy po kilu głębokich wdechach wkońcu się uspokoil ale był jeden problem. Problemem był głaz który zasłaniał im teraz jedyne, prawdopodobnie jedyne wyjście.
-No to zajebiście się zaczyna, nasz jedyna droga ucieczki z tąd jest teraz zasłonięta głazem, a my nie wiemy czy jest z tąd jakiekolwiek wyjście.No bo narazie coś mi się zdaje że tak łatwo nie będzie.-Powiedział rozglądając się Hoodie.
-Hmm.. Toby możesz popalić ten kawałek drewna? - Podałem chłopakowi drewno.
Toby bardzo szybko wyjął swoją zapalniczke z radością podpalił drewno robiąc z tego pochodnie.Ale bardzo szybko tą pochodnie zabrał mu Masky nie czekając na grupe poszedł szybszym krokiem w głąb jaskini.
-No ale moja pochodnia, mój ogień.. Eh zawsze wszystko mi zabierze nie da mi się pobawić niczym. - Pomarudził pod nosem Toby .
-Toby patrz Masky już bez nas idzie chodź ty idoto, piromanie ty jeden.-Złapł za kaptur Toby'iego Hoodie i pociągnął w stronę Masky'iego.
Blue Writter pobiegł za Masky'im prędzej niż tamta dwójka i Złapł go za nadgarstek zaciągając w kąt jaskini ny porozmawiać na osobności, dając głową znać chłopaką że muszą na chwilę być sami.
-Masky wiesz coś czego ja nie wiem? - Zapytałem spoglądając w maskę.
Masky przez kilka minut się nie odzywał wogóle, tylko spoglądał na Blue Writter'a dotknął jego blizny na policzku z której wypływała czarna ciecz.Pod jego maską błysło mu oko,zabierając swoją dłoń od twarzy Writter'a.
-Masky co ty robisz? Co się z tobą dzieje wiesz.. Wiesz coś czego ja nie wiem prawda? Powiesz mi to czy zostawisz to dla siebie? - Zagryzłem wargii
-Wiem więcej niż myślisz Alex. Pozatym wszystkiego ci nie mogę powiedzieć. Sam musisz to odkryć bo ja ci tylko mogę w tym pomóc, i nie mogę pozwolić co zginąć. Tylko nie możesz zginąć znasz te jaskinie i ty znajdziesz drogę wyprowadzi nas z tąd. Kluczem jesteś kluczem zostaniesz - Spojrzał na mnie Masky.
Po czym Masky popchał Blue Writter'a do przodu a reszta chłopaków podeszła do Masky'iego. Przyglądając się Blue Writter'owi.
-Jeśli mówisz że znam te jaskinie to się nie powinnem zgubić, więc chodźcie za mną i nie odwracajcie się do tyłu nie można okazać tej jaskini lęku i swoich słabości inaczje ona was zabije lub będzie w obłedzie. - Wziełem wdech.
Kilka kroku do pszodu, nie odwracanie się do tyłu, cisza w tle. Tylko było słychać jak po ścianach jaskini spływają krople wody powoli, w jaskini jasnośc dawała tylko pochodnia. Zdeterminowany Writter prowadził swoich pobratyńców przez długie tunele jaskini, aż doszli o czegoś czego się nikt nie spodziewał...
CZYTASZ
Brat Proxy
HorrorCo jeśli jednak okaże się że Slenderman miał syna który sam nie wie kto jest jego ojcem.I specjalnie będzie poszukiwany przez Proxy. to wszystko tylko tutaj się wydarzy. #10-22 lipca 2018 #6-4 stycznia 2019 #1-4 czerwca 2021