27 "Zakupy"

288 12 0
                                    

Jack zabrał mnie do kawiarni. Pijąc kawę i jedząc ciastko rozmawialiśmy na temat piosenki, którą śpiewaliśmy w samochodzie.

-A może by tak nagrać cover i wrzucić na mojego youtuba?

-Dobry pomysł, ale co dalej to ustalimy jutro. Mam dla Ciebie jeszcze jedną niespodziankę.

-Um okey? To co, jedziemy?

-Jedziemy.

Zapłaciliśmy za wszystko, to znaczy Jack zapłacił, powiedział, że w tej sytuacji nie mam nic do gadania. No to kiedy Jack zapłacił, weszliśmy do samochodu i pojechaliśmy w nie znaną mni stronę.

-To jest wyjątkowe miejsce - zaczął Jack - zawsze tam przychodzę kiedy mam zły dzień, albo coś w tym stylu. Tylko ja wiem o tym miejscu. Teraz i ty będziesz wiedzieć - Kiedy skończył mówić, byliśmy chyba na miejscu. Ujrzałam małą górkę, na której była ławka.
Poszliśmy bez słowa na górę, gdzie okazło się, że jest tam jeziorko.

-Jakim cudem nikt nie wie, że istnieje u nas takie miejsce?

-Nie wiem, ale się cieszę, że nie wiedzą. Mam swoje miejsce, gdzie mogę przyjść i pomyśleć i mam pewność, że nikt mnie nie znajdzie.

Kiedy Jack to powiedział, spojrzeliśmy Sobie w oczy. Staliśmy tak w ciszy i stało się coś czego nikt by się nie spodziewał. Jack zaczął się przybliżać w moją stronę, a moje serce zaczęło coraz szybciej bić. Stało się. Siedzieliśmy na ławce, która była na wzgórzu a przed nami piękny zachód słońca przy jeziorku, a my siedzieliśmy i się całowaliśmy. Pocałunek był powolny i romantyczny. Kiedy się od Siebie oderwaliśmy powiedziałam.

 Kiedy się od Siebie oderwaliśmy powiedziałam

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


-Teraz to nasze miejsce...

-Tylko nasze...

Posiedzieliśmy jeszcze chwilke po czym pojechaliśmy do domu. U mnie byli wszyscy. Jak weszliśmy było słychać śmiechy i wtedy się odezwałam.

-Z czego się śmiejecie? - Chyba ich troszkę przestraszyłam, bo patrzyli na mnie jakby widzieli ducha.

-Nie straszcie nas tak już więcej. A śmiejemy się bo opowiadamy Sobie nasze wspomnienia z dzieciństwa - Odpowiedział Cameron.

-Zaraz do Was dołączę tylko pójdę się przebrać - Tak jak powiedziałam, tak zrobiłam. Ubrałam czarne spodnie dresowe i do tego bluza crop-top.
Gotowa zeszłam na dół. Moi przyjaciele oglądali film, chciałam się przyłączyć, ale na kanapie nie było już miejsca. Zmuszona byłam, usiąść na podłodze. Już chciałam siadać, ale czyjaś ręka mi przeszkodziła. Tak, był to Jack, który pociągnął za moją rękę, a ja wtedy usiadłam na jego kolanach.

-Nawet w dresie wyglądasz pięknie - Powiedział mi na ucho, a mnie przeszły dreszcze po całym ciele, co chyba zauważył, bo jego kąciki ust powędrowały ku górze.

-Dziękuję - Odpowiedziałam, również cicho.
**********
Wstałam rano i od razu poszłam wziąść kąpiel. Po umyciu się, umyłam zęby i wysuszyłam włosy. Zrobiłam makijaż i ubrałam czarne skórzane spodnie i sweterek, bo się zrobiło trochę zimno.

Ubrałam buty, wziełam torebkę, do której wsadziłam telefon i portfel, no i gotowa zeszłam na dół

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Ubrałam buty, wziełam torebkę, do której wsadziłam telefon i portfel, no i gotowa zeszłam na dół.

-Lena gotowa? - Spytałam.

-Tak tak, już idę.

Usłyszałyśmy jak ktoś trąbi i już wiedziałyśmy, że dziewczyny dotarły. Zaraz siedziałyśmy w samochodzie i rozmawiałyśmy z dziewczynami. Zauważyłam, że Lena z Lonnie się zaprzyjaźniły i nieźle się dogadują.

Po kilku minutach byliśmy na miejscu. A wspominałam, że Ivi jest szalona i wpadła na pomysł, żeby kupić sobie te same ubrania? Nie? To teraz mówię, wyczaiła na stronie internetowej jedengo ze sklepu z galerii, w której się znajdowaliśmy, ubrania. Wszystkim się spodobały więc wiemy co kupujemy na 100%. Ale najwięcej ubrań potrzebuje Lena. Nic nie ma, a ja nie będę jej przecież pożyczała ubrania do końca życia. Od razu poszliśmy do sklepu, w którym znajdowały się ubrania, wyczajone przez Ivi. Znalazłyśmy je i kupiłśmy.
Dla mnie czarna bluzka na jedno ramię i spodnie moro, a dla Ivi bluzka na jedno ramię moro i czarne spodnie.

Dla mnie czarna bluzka na jedno ramię i spodnie moro, a dla Ivi bluzka na jedno ramię moro i czarne spodnie

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Lena chciała różową bluzkę na jedno ramię i czarne spodnie, a Lonnie na odwrót.

Lena w tym sklepie kupiła Sobie sporo crop-topów i krótkie spodenki, oraz spódniczki

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Lena w tym sklepie kupiła Sobie sporo crop-topów i krótkie spodenki, oraz spódniczki. W następnym sklepie bluzy i kilka par spodni, a w jeszcze innym koszulki i bluzki, kupiła jeszcze buty i kosmetyki. Każda z nas była obładowana siatkami. A najbardziej Lena. Wróciłyśmy do domu i pomogłyśmy Lenie poskładać i schować ubrania.  Potem zjadłyśmy i jak zwykle poszliśmy oglądać film.

DiablicaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz