37 "Dużo pracy"

221 9 0
                                    

Dzisiaj jest przeprowadzka, z rana pojechaliśmy do Jacka i pomogłam mu się pakować. Wczoraj już powiedzieliśmy przyjaciołom, o przeprowadzce Jacka, więc powiedzieli, że też przyjdą pomóc. Jack jest moim chłopakiem, więc raczej nie będziemy mieszkać w osobnych pokojach i to czyni że ja też muszę przenieść wszystkie swoje rzeczy z mojego tymczasowego pokoju do mojego wspólnego z Jackiem. Postanowiliśmy, że wybierzemy ten pokój

 Postanowiliśmy, że wybierzemy ten pokój

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Około 10 przyjechali nasi przyjaciele i nam pomogli

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


Około 10 przyjechali nasi przyjaciele i nam pomogli. Z nimi wszystko poszło dużo szybciej. O 13 już wszystko było spakowane i zostało tylko przewieźć do mojego, znaczy za niedługo już naszego domu i znowu się rozpakować. Po jakiś 20 minutach byliśmy już u mnie i Jack się rozpakowywał w pokoju, a ja zaczęłam przenosić moje rzeczy z jednego pokoju do drugiego. Nakarmiłam Korala i poszłam trochę posprzątać w biurze. Kartki z tekstami piosenek schowałam do teczki z napisem "piosenki" i wsadziłam do szuflady, zebrałam kartki z projektami i też dałam do teczki i powiedziałam Jackowi, że około 14 zawiozę je do biura BOR i dam Mateuszowi. Teraz się cieszę że mam tyle pracy, przynajmniej nie myślę o mamie. Napisałam do dziewczyn, że dzisiaj wieczorem jest próba, ponieważ jutro nasi chłopcy grają mecz, a my mamy zatańczyć. Jednak po meczu na następny dzień, to my dziewczyny gramy mecz siatkówki. Ja i Jack zrobiliśmy się głodni, więc wzięłam się za robienie obiadu. Pomyślałam, że zrobię makaron z sosem i kurczakiem. Długo mi to nie zajęło dlatego zaraz siedzieliśmy przy stole i jedliśmy obiad.

-A może pojedziesz ze mną do BOR? - Spytałam

-Czemu nie, mogę pojechać - odpowiedział Jack i się uśmiechnęliśmy do Siebie.

Kiedy zjedliśmy poszliśmy się szykować. Ubrałam szary crop top i czarne spodnie z wysokim stanem i do tego pasek

Wsiedliśmy do samochodu i pojechaliśmy do Mateusza, na miejscu daliśmy mu teczkę, chwilę porozmawialiśmy i zaraz wracaliśmy do domu, długo jednak tam nie byliśmy, ponieważ ja jechałam na trening z dziewczynami, a Jack z chłopakami

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Wsiedliśmy do samochodu i pojechaliśmy do Mateusza, na miejscu daliśmy mu teczkę, chwilę porozmawialiśmy i zaraz wracaliśmy do domu, długo jednak tam nie byliśmy, ponieważ ja jechałam na trening z dziewczynami, a Jack z chłopakami. Na treningu bardzo się zmęczyłam więc jak przyjechaliśmy do domu od razu położyliśmy się do łóżka i zasneliśmy.

DiablicaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz