UWAGA! W tym rozdziale znajdujde się postać z "Danganronpra 3: The End of Kibougamine Gakuen - Zetsubou Hen"
Więc szybkie przedstawienie tej postaci:Chisa Yukizome
Superlicealna gospodyni domowaNauczyciel postaci z gry "Danganronpa 2: Goodbye Despair"
~~~~~~~~~~~~~~~♯ P.o.v Hajime ♯
Gdy zaczęliśmy wchodzić po schodach usłyszeliśmy dzwonek
Spokojnie wchodziliśmy po schodach i wbiegliśmy do sali
-Przepraszamy za spó--W sali nie było nikogo próz Chiaki i pani Yukizome
-Chiaki? Pani Yukizome? Coś się stało?-Zapytał Nagito
-Ah, jeszcze nie wiecie... Dzisiejsza lekcja odwołana, proszę rozejść się do pokoi-Powiedziała trochę załamana Chisa
-A Chiaki?
-Chiaki jest przewodniczącą klasy, powinna zostać w takich sprawach
-Hai sensei-Nagito wyszedł z klasy ciągnąc mnie za rękaw-To kierunek pokój?
-Taaa
Nagito wciąż ciągnął mnie za rękaw
-Nagito, możesz mnie puścić?
-Nie, jeszcze się zgubisz-Zaśmiał się pod nosem
-Haha, bardzo śmiesznie
-Dobra, jesteśmy na miejscu-Nagito pokazał mi białe drzwi z numerem "48"
Wyjął z kieszeni swoje klucze i otworzył pokój.
Moim oczom ukazał się skromny pokój, łóżka były pościelone, generalnie był ładny porządek.-Hm, niezły porządek
-Oh, tak ehehe, dzięki-Zaśmiał się pod nosem cichutko.
-To gdzie śpię?
-Oh, ja zazwyczaj śpię po lewej, więc niech prawe łóżko będzie twoje
-Okejj
I zapadła cisza.
-Więc-Nagito zaczął rozmowę-Wypakować twoje rzeczy?
-Oh, zapomniałem moich rzeczy, jutro rano pójdę i przyniosę
-Okej, jeśli będziesz potrzebował mojej pomocy to mów od razu
-Tak, ty również jeśli chodzi o moją pomoc
*UWAGA! JEŚLI NIE LUBISZ YAOI LUB NIE LUBISZ KOMAHINY, WYJDŹ JAK NAJSZYBCIEJ!*
-Ty już mi pomogłeś...
-Hm? Niby kiedy?
-Mimo tego, że nie znamy się nawet jeden dzień, to przy tobie... Moje serce zaczyna bić szybciej-Zaśmiał się Nagito
Zarumieniłem się.
Nie wiadomo dlaczego, zarumieniłem się.
-Nagito... Takie żarty już nie są fajne.
-Ale to prawda
-Nagito, mam powoli dość twoich żartów
-Mam ci potwierdzić że to prawda?
-Nagito, przestań.
Nagle...
Poczułem coś, czego nigdy nie zapomnę.
*Pocałunek Za:
1...
2..
3.*
Nagito pocałował mnie.
Nie że w policzek tylko-
Prosto w usta.
Zaczerwieniłem się
-NAGITO TY
-Nie chciałeś uwierzyć, więc masz.
-JESTEŚ NORMALNY?! CAŁUJESZ MNIE DLA JAKIEGOŚ GŁUPIEGO ŻARTU?
-TO NIE JEST ŻART
-NAGITO TO JEST ŻART. WIEM O TYM, PRZESTAŃ KŁAMAĆ
-PFFT, TAK? SKORO PO TYM DALEJ MI NIE WIERZYSZ
Nagito zbliżył się do mojego karku i-
Polizał go
Wywołało to u mnie dreszcze
Dlatego szybko wstałem i chciałem wyjść z pokoju
Drzwi były zamknięte.
-NAGITO! OTWÓRZ TE PIERDOLONE DRZWI
-Ale ja nie zamykałem drzwi
-To daj klucz.
-Czemuuu?
-BO MAM JUŻ DOŚĆ, IDE DO CHIAKI
-No spokojnie, już otwieram-Nagito wstał szukając kluczy
-Dawaj.
-Ja... zostawiłem klucze po drugiej stronie
-NO TY DEBILU
-Ale masz zapasowe.
-A, no tak-Zawstydziłem się trochę, zacząłem szukać ich w kieszeni
Nie znalazłem ich.
Analizowałem gdzie ostatni raz miałem klucze...
Były one w kieszeni, może wypadły kiedy wchodziłem po schodach?
Sam nie wiem, ważne jest to, że jestem w jednym pokoju z tym pojebem.
-Nie mam ich...
-No to jesteśmy w dupie.
-Taa...
-Więc, Hajime...Komaeda przybił mnie do ściany
-Co ty...
-Zabawmy sie~------------------------
514 słowa, TAAAAK, a i uwaga, w kolejnym rozdziale prawdopodobnie będzie ehehe- WY JUŻ WIECIE CO OKEJ? QwQ
CZYTASZ
🤍𝑀𝒾ł𝑜𝓈𝓃𝓎 𝒮𝓏𝑒𝓅𝓉🤍 [Komahina]
Fanfic"Kochaj mnie Kochaj mnie nieprzytomnie Jak zapalniczka płomień Jak sucha studnia wodę Kochaj mnie namiętnie tak Jakby świat się skończyć miał" ...