Ukrycie uszek i ogonka, przed ludźmi może wydawać się trudne, ale nie dla Jeon Jungkooka. Jestem mądry i inteligenty, więc wpadłem na genialny pomysł, by Tae założył przydługą bluzę, by zakryć ogonek, a na głowę czapkę z daszkiem. Już pominę fakt jak słodko wygląda, iż mam ochotę schrupać go, bo to teraz nie czas i pora na takie myślenie. Musimy jechać do sklepu, by zapełnić całą lodówkę i szafki jedzeniem.
- Wygodnie ci? - zapytałem, zapinając pasy w samochodzie.
- A co to jest? Te fotele są takie wygodne i mięciutkie. Włączyłbyś jakąś muzyczkę? Podobno w takich samochodach można, bo widziałem w serialach, a nawet w bajkach! Masz klimatyzację? Tu można zamieszkać? Kurka wodna tu jest tyle miejsca! Lodówka, by się nawet zmieści-
Przywarłem swoimi ustami do tych jego, by już więcej pytań nie zadawał. Było ich zdecydowanie za dużo, a ja nie mogłem odpowiedzieć nawet na pierwsze, bo już zadawał kolejne i kolejne. Rozumiem, że jest podekscytowany jazdą samochodem, bo jest to jego pierwszy raz, na dodatek wyszedł na ulicę w formie ludzkiej, ale mógłby oszczędzić moje biedne uszy. A taka wersja, by uszaty w końcu się przymknął jak najbardziej mi pasowała, bo mogę rozkoszować się słodkimi usteczkami mojego kociaka.
Położyłem rękę na jego bioderku, by delikatnie masować je, wyczuwając rozluźniające się mięśnie Taehyunga. Wydaje mi się, że nie spodziewał się takiego obrotu spraw, w sumie ja też nie, ale chyba obu nam się to podoba. Uszaty zaczął cichutko mruczeć, przez co uśmiechnąłem się, przygryzając jego dolą wargę, by nieco pociągnąć za nią i tym sposobem zakończyć nasz dość namiętny pocałunek.
- C-co ty tak n-nagle? - zapytał zawstydzony.
- Za dużo pytasz. - zaśmiałem się, zapinając mu pasy. - Zawsze, gdy będziemy gdzieś jechać musisz mieć zapięte pasy. Dbamy o nasze bezpieczeństwo, a przy okazji nie drażnimy policji. - dałem mu pstryczka w nosek, po chwili odpalając samochód.
- Pierwszy raz jadę samochodem. - powiedział radośnie, delikatnie podskakując na siedzeniu. - Przepraszam, że zadaje tyle pytań, ale jest to takie fajne.
- To jest skrzynia biegów. Tak, mogę włączyć muzykę. - zacząłem odpowiadać na jego wcześniejsze pytania, w tym samym czasie włączając muzykę z radia. - Mam klimatyzację jak będzie ci za gorąco, wtedy ją włączę, bo nie chce byś się przeziębił. Raczej nie można tu zamieszkać, a poza tym mamy już mieszkanie, więc nie widzę sensu, by wprowadzać się do samochodu. - zaśmiałem się, kręcąc głową. - Jeszcze masz jakieś pytanie?
- Jak się włączy ten przycisk z trójkątem to coś się stanie? A to prawda, że jak się naciśnie środek kierownicy to będzie takie biiiiip? Mogę sprawdzić?
- E-ej nie! Zos-
Nie zdążyłem powiedzieć, bo Taehyung już nacisnął na środek kierownicy, by od razu po ulicy rozbrzmiał ten charakterystyczny dźwięk z mojego samochodu. Kątem oka spojrzałem na ludzi, którzy patrzyli się na mój samochód, kręcąc głową, czy przeklinając pod nosem. Dobrze, że miałem pociemniałe szyby, przynajmniej ludzie nie wiedzą, co się dzieje w tym samochodzie.
CZYTASZ
my Kitty | vkook
Fanfiction[zakończone] A, co ty byś zrobił jakby uroczy koteczek poprosił cię o opiekę nad nim? Jungkook to pewny siebie student medycyny, który ma zbyt wysokie mniemanie osobie, a Taehyung to słodki i rozkapryszony kotek, który poszukuje swojego pana. K...