34. Trudne decyzje

4.8K 272 91
                                    

Siedziałem na ławce, czekając aż Hoseok wraz z Jiminem ruszą swoje dupska i w końcu do mnie przyjdą

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Siedziałem na ławce, czekając aż Hoseok wraz z Jiminem ruszą swoje dupska i w końcu do mnie przyjdą. Rozumiem Jimina, w końcu on musi wyrwać się z pracy, ale Hoseok chodzi na ten sam uniwerek, co ja. Na dodatek jesteśmy w jednej klasie, więc jakim cudem spóźnia się już dobre dwadzieścia minut? Mam nadzieję, że nie rucha żadnej dziewczyny w kiblu, bo jakby to się okazało prawdą to chyba zamiast pani Park to ja wyrwałbym mu tego ohydnego kutasa. A tak w ogóle to on nie może zdradzać Jimina (o ile są razem).

Westchnąłem ciężko, powstrzymując się od uśmiechu, gdy w końcu ujrzałem biegnących przyjaciół w moją stronę. Jak tak na nich patrzę to nawet by do siebie pasowali, uroczo razem wyglądają. Ale i tak nie przebiją mnie i Tae. My jesteśmy najbardziej uroczą parą na świecie.

- Ciekawe, czy też byście się tak grzebali jakby na przykład ktoś mnie uprowadził, a wy jako jedyni byście wiedzieli, gdzie się znajduje.

- Od tego jest policja. - mruknął rudzielec, zerkając na Parka.

- Musieliśmy zajść do sklepu i kupić dla naszej nowo upieczonej parki prezenciki, bo ich pierwszymi wakacjami okazuje się być Japonia! - wykrzyczał podekscytowany, wyciągając z torby przeróżne zabawki erotyczne.

- Czyście postradali zmysły?! - zacząłem wymachiwać swoimi rękoma na różne strony, rozglądając się po wszystkich stronach. - Jesteśmy na uczelni, nie w burdelu!

Zacząłem chować przeróżne dilda, kulki analne, kajdanki, czy jakieś przepaski z powrotem do torby, bo czułem jak moja twarz piecze od wstydu, przez tą dwójkę debili. Nie wierzę, że przyjaźnie się z takimi ludźmi, którzy robią mi na każdym kroku obciach, przez co ludzie myślą sobie o mnie złe rzeczy lub się śmieją. Jestem porządnym facetem z potężnym i młodym penisem, który nie potrzebuje żadnych zastępstw, by używać na Tae jakiś badziewnych zabawek erotycznych. Mój kutas w zupełności wystarczy do przyjemnego wypieszczenia jego ciałka, ewentualnie mój język lub palce.

- No wiesz, co? - prychnął blondyn, siadając na ławce. - Te rzeczy wcale nie były tanie, a ty wygadujesz jakieś głupoty. I kurwa, dlaczego nic nie napisałeś, że jesteś z Tae i już zdążyłeś uprawiać z nim seks!

- Bo to wszystko się działo wczoraj i nie miałem nawet, kiedy do ciebie pisać, okej? - westchnąłem, również siadając na ławce. - Ale z tego, co widzę już jesteś doskonale o wszystkim poinformowany. - odgryzłem się, chytrze się uśmiechając.

- No gdyby nie Hoseok to pewnie o niczym bym nie wiedział. - fuknął, krzyżując ręce na klatce piersiowej. - Tylko czekałem na ten dzień, kiedy dowiem się, że się z nim przeruchałeś, bo już nie mogłem znieść twoich obiecywanek, że z nim tego nie zrobisz.

- Skończ już to pierdolenie. - powiedziałem zirytowany, przekręcając oczy. - Kazałem wam tu przyjść z innego powodu, a nie do wypominania mi, co mówiłem.

my Kitty | vkookOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz