🙃stare dobre zdrowie psychiczne🙃

21 1 2
                                    

urodziny. każdy je uwielbia bo jest to oczywiście okazja do świętowania, spotkania się że znajomymi, przyjaciółmi. jesteś nastolatkiem? cieszysz się że powoli dobijasz do upragnione osiemnastki. no jednak nie każdy.

bo najlepiej jest mieć urodziny w środku wakacji. nawet gdybym miała znajomych którzy w sumie mieliby dla mnie choć godzinkę to i tka ich nie mam, a wszyscy gdzieś wyjeżdżają. jeszcze są znajomości na odległość. pięknie rozkwitają. myślisz że to ta jedyna osoba. naprawdę wszystko było idealnie. ale chyba jak zawsze coś spieprzylam. jej. przynajmniej dostałam trochę pieniędzy od rodziny to sobie kupię płyty MCR. emo zawsze w modzie.

co do znajomości na odległość nie będę kontynuować tego tematu. wiem że ta osoba to czyta i wiem że może się poczuć źle. ale nich wie że jeśli teraz w tej znajomości jest złe, to jest to moja wina. tyle.

co do urodzin. chciałabym być dalej małym bebechem co nie wie co się wokół niego dzieje. nie zmaga się z okrucieństwem świata i tym kierowanym bezpośrednio do jego osoby. zdecydowanie łatwiej. ale nie. "wkraczasz w dorosłość, musisz myśleć o swojej przyszłości".

wcale że kurwa nie. mam dość. moje zdrowie psychiczne podupadlo po wakacjach zamiast się zregenerować. chyba pójdę na piechotę do psychiatryka ale wątpię czy jest jeszcze jakaś nadzieja. mam dość wszystkiego. nie. nie dlatego że niedawno miałam okres co też powoduje pogorszenie mojego stanu.

wszystko mnie już męczy. radość życia? rzeczy które mnie cieszą? już dawno przepadły tak jak umiejętność nawiązywania relacji międzyludzkich. coraz częściej jest toteudniejsze bo boisz się że ktoś znowu cię zrani. wystarczy jedno złe słowo i masz triggered. mam ochotę zawinąć się w różowy, puchaty kocyk z laptopem i przekąskami i nigdzie nigdy nie wychodzić. a nie. nawet to minie pomoże.

szkoda że ta kulka która się dzisiaj przez przypadek zadławiłam nie utknela tam i się nie udusiłam. przynajmniej ja i inni ludzie mieliby święty spokój.

teraz ważniejsze pytanie. co po śmierci? piekło? idealnie tam pasuję. w sumie tak samo jak do bezkresnej pustki. następne wcielenie? chyba popełni samobójstwo tuż po moim porodzie.

eh. spróbuję przetrwać te parę miesięcy.

rada dla was.
Dbajcie o siebie miśk. Nie doprowadzi się do takiego stanu jak ja.

Idę szukać najprostszych sposobów na zabicie się.
Pa

~𝘢𝘶𝘵𝘰𝘱𝘴𝘺𝘤𝘩𝘰𝘵𝘦𝘳𝘢𝘱𝘪𝘢~Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz