Stałem właśnie na korytarzu szkolnym przed Romano, który coś do mnie mówił, jednak nie słuchałem go specjalnie.
Byłem zamyślony nad tym jakby zareagował, gdybym dotknął jego loczka...
-Idiota!Czy ty mnie słuchasz!?-ddlikatnie pacnął mnie w głowę, abym się ocknął.
-Przepraszam Lovi-włoch spojrzał na mnie gniewnie-Mógłbyś powtórzyć?-domyślałem się czego chce, ale wolę się upewnić.
Chłopak zrobił zrezygnowaną minę.
-Masz pomidory?Jestem trochę głodny...
Uśmiechnęłem się szerzej i wyciągnęłam z plecaka dwa pomidory.
Brązowowłosy wyciągnął rękę by mi je zabrać, pewnie znowu nie wziął śniadania...
Co ja z nim mam.
-Dzięki-szepnął, abym go nie usłyszał.
Nie udało mu się to.
Zdążyliśmy jeszcze chwilę porozmawiać, gdy zadzwonił dzwonek.Za mną już stali jak żołnierze Francis i Gilbert.
Lovino odwrócił się i poszedł w stronę klasy, nawet na mnie już nie spojrzał oraz nie odmachał.
Jak zwykle...💖💖💖
Opublikowano:8 sierpnia 2019 roku
Poprawiono:10 sierpnia 2020 roku
CZYTASZ
Zakończone ,,Na zawsze razem!" Spamano
Short StoryHistoria jest inspirowany na opowieści Yuuki888 ,,pomidory".Tylko po mojemu. Więc życze miłego czytania, tego czegoś! Książka została opublikowana pod koniec sierpnia. Poprawiona w cały miesiąc sierpień