*Następnego dnia*
-Hej Lovi!-krzyknąłem i do niego pod biegłem.
Na pierwszy rzut oka zauważyłem jaki Lovino jest blady i cichy, niepokojące...
Z jego oczy zniknął blask, a na policzkach nie ma rumieńców.
Był chory i to stu procentowo.
-Lovi zaprowadze cię do twojego domu-oznajmiłem
Złapałem go za nadgarstek i zaprowadziłem do tylnego wyjścia.
-Nie, nie trzeba-ledwo wypowiedział te trzy słowa.
Ściągnęłem bluzę i mu ją podałem.
Nawet nie prostestował, gdy wyprowadziłem nas ze szkoły i ruszyłem w stronę jego domu.
Mogłem go wczoraj nie wyciągać do tego parku, ale on mógł też wziąć ode mnie bluzę...
Na mojej twarzy nie było już uśmiechu, martwiłem się o swojego przyjaciela, no właśnie przyjaciela i tylko przyjaciela....Po chwili byłem już w domu Lovino, nie pukałem po prostu wszedłem dalej trzymając brązowowłosego za nadgarstek.
Kazałem mu siąść na kanapie, pierwszy raz był posłuszny i nie protestował.
Gdy ściągnął moją bluzę i buty przykryłem go kocem złożonym na oparciu kanapy.
-Co cię stało?-jego mama wychyliła się z kuchni, na jej twarzy widniał spokój.
-Lovi źle się czuje i chyba ma gorączkę
-I?
-I nie mógł mówić-Oznajmiłem trochę spanikowany
-Od rana się źle czuł ale jak go zapytałam czy zostaje w domu powiedział że musi Cię zobaczyć!-powiedziała to z uśmiechem na buzi.
Boże jak ONA tak może jej syn jest CHORY, a ona się uśmiecha!
-Dzisiaj wyjeżdżam z mężem na miesiąc zajmiesz się Lovino i Feliciano?-zapytała z błaganlym wyrazem twarzy, pewnie bardziej się martwiła Felim...
-Tak, zajmę się nimi.Mogę mu zmierzyć temperaturę?-zapytałem, kobieta się odwróciła.
-Ja się już nim zajme-ruszyła do kuchni by zaraz wrócić z pudełkiem robiącym za apteczke-Nastaw proszę wodę i zrób sobie i Romano coś do picia
Ruszyłem do kuchni.Mam nadzieję że Lovisiowi nic się nie stało
Opublikowano:13.08.2019r.Poprawiono:11.08.2020r.
CZYTASZ
Zakończone ,,Na zawsze razem!" Spamano
Short StoryHistoria jest inspirowany na opowieści Yuuki888 ,,pomidory".Tylko po mojemu. Więc życze miłego czytania, tego czegoś! Książka została opublikowana pod koniec sierpnia. Poprawiona w cały miesiąc sierpień