Zakończone ,,Na zawsze razem!" Spamano

5.Matthew

Stałem obok drzwi od klasy angielskiego, jedyny przedmiot z którego nie muszę się takowo uczyć.
Rozmawiałem chwilę z Alfredem, który jako jedyny odzywa się do mnie z klasy...
Jednak wolę siedzieć sam po cichu.
Czyta książki, lub słuchać cicho muzyki na słuchawkach.Dzięki temu odrywam się od świata w którym żyje i nie muszę się o nic martwić...
Lekcje minęły jak zwykle po cichu i spokojnie...
Gdy wyszedłem ze szkoly czekał na mnie Gilbert, czekaj Gilbert?
Mówił że będzie mieć dużo zajęć i nauki w tym tygodniu, a jednak tu jest.Albo kłamał, albo znowu odpuścił sobie naukę...Z takim podejściem do życia nie zda...
-Hejj Matt!-krzyknął szczęśliwy albinos.
Lubię z nim rozmawiać, nie mam przyjaciół, ani znajomych, a jedynymi osobami z którymi rozmawiam są:Francis,Alfred i Gilbert...
-Hej, co ty tu robisz?Miałeś się uczyć-jestem bezpośredni, nie lubię owijać w bawełnę.
Spojrzał na mnie spojrzeniem który od razu mówił czego chce.
Za dobrze go znam.
Gdy odeszlismy od szkoły złapał mnie za rękę.
-Kocham cieeeee-wyszeptał mi do ucha, a ja poczułem na policzkach ciepło.-Czemu muszę to u krywać!?-zapytał podniesionym głosem, nie lubię jak mówi zbyt głośno...
-Fran nie będzie szczęśliwy z tego powodu-powtarzałem mu to chyba setny raz.
Gdy weszliśmy do parku, Gil poprowadził mnie na ławkę pod płaczącą wierzbą.
Czerwonooki objął mnie ręką i zbliżył nasze usta do siebie w delikatnym pocałunku.
-Co wy robicie!?-uslyszałem głos Francisa-Zostaw go Gilbert!
Albinos odsunął się ode mnie gwałtownie, jeszcze nigdy tak się nie bałem mojego brata...
-To decyzja Matta czy mogę się do niego zbliżać-Stwierdził i się podniósł
-Nie kłóćcie się jesteście przyjaciółmi-oboje na mnie spojrzeli i wrócili do kłótni.
Postanowiłem że sobie pójdę, niech się kłócą ale beze mnie.
-Matt poczekaj na mnie!-usłyszałem białowłosego.
-Nie!Jak wolicie się kłócić to to róbcie ja idę!-krzyknęłem i ruszyłem w stronę domu

Opublikowano:23.08.2019r.
Poprawiono:13.08.2020r.

¹Edit:ten rozdział książki i następny zostały zmienione diametralnie 😅