9

3.8K 247 363
                                    

Zaraz po lekcjach szybkim krokiem ruszyłaś w kierunku kawiarni, w której umówiłaś się z Hajime. Przez chwilę rozważałaś powrót do domu i przebranie się w coś elegantszego niż szkolny mundurek, jednak koniec końców stwierdziłaś, że nie ma potrzeby. W końcu to nie randka, tylko koleżeńskie spotkanie!

Dazai Pov.

- Atsushi-kun! - krzyknął brązowowłosy detektyw. - Czy mógłbyś posegregować te papiery za mnie?

Nastolatek podszedł do przyjaciela i niepewnie wziął od niego wielką stertę dokumentów.

- N-nie jestem pewny czy K-kunikida-san nie będzie zły... W końcu wyraźnie powiedział że za często zlecasz mi robienie twojej pracy i...

Dazai przerwał mu przykładając otwartą dłoń do jego ust.

- Tym razem to sytuacja nadzwyczajna. Jestem z kimś umówiony. - Dazai nerwowo spojrzał na zegarek, to ostatnia chwila na opuszczenie agencji, przecież nie może pozwolić [T.I.]-chan na niego czekać! - Proszę, Atsushi. Zaraz się spóźnię, Kunikida się nie dowie, a tobie postawię jutro obiad.

- O-o-obiad?! - chłopakowi zaczęła cieknąć ślinka, a z brzucha odezwał się głośny dźwięk domagający się jedzenia. - N-no dobrze.

- Dziękuję! - Dazai położył dłoń na ramieniu chłopaka, po czym szepnął mu do ucha. - Na biurku w moim gabinecie jest reszta dokumentów.

- C-co?! To znaczy, że to nie wszystkie?!

- Do widzenia, Atsushi-kun! - mężczyzna szybko pobiegł wzdłuż korytarza prowadzącego do nowoczesnej windy.

Za to załamany Atsushi ruszył w stronę biura Osamu, w końcu czego się nie robi dla darmowego jedzenia?

Dazai na łeb na szyję, wybiegł z agencji, wsiadł do auta i łamiąc wszystkie dotychczas istniejące i nieistniejące przepisy ruszył w stronę kawiarni. Na miejscu był o godzinie 15:33, czyli dwie minuty przed zakończeniem lekcji przez jego ukochaną. Przyjście tutaj zajmie jej najprawdopodobniej siedem minut, czyli ma tylko dziesięć minut na wybranie idealnej przekąski dla słodkiej [T.I.], zajęcie dobrego stolika i wymyśleniu, jak zrobić na niej dobre wrażenie...

Łatwizna

[Narrator]

Dziewczyna była na miejscu o 15:43. Gdy tylko weszła do środka zauważyła Hajime pochłoniętego w lekturze. Do czytania założył okulary w [kolor] oprawkach, w których wyglądał naprawdę świetnie. Nastolatka podeszłaś do niego i przywitała się z ciepłym uśmiechem.

- Witaj, Hajime-kun.

Słysząc dźwięk swojego imienia mężczyzna podniósł wzrok znad książki i spojrzała na [kolor]włosą z równie ciepłym uśmiechem.

- Dzień dobry, [T.I.]-chan.

Dziewczyna zdjęła swoją [torbę/ plecak] z książkami i zawiesiła ją na krześle, zaraz po tym usiadła na przeciwko znajomego.

Kawiarnia była urządzona w stylu retro. Był to jeden z powodów dla których dziewczyna kochała tę kawiarnię, stare budynki zawsze jej się podobały. W dodatku to miejsce sprawiało wrażenie ciepłego i przytulnego. Samo pomieszczenie nie było za duże. Zaraz na przeciwko drzwi znajdowała się lada z wystawą na tutejsze wypieki i ekspresy do różnych rodzajów kaw, herbat, gorącej czekolady i napojów. W pomieszczeniu znajdowało się wiele kwiatów. Głównie lawendy i storczyki, które sprawiały, że zapach unoszący się w tym miejscu był cudowny. Było to połączenie kwiatów i słodyczy.

- Jak minął dzień w szkole? - zapytał brązowowłosy.

Dziewczyna wzruszyła ramionami i z posępnął miną odpowiedziała.

- Jak co dzień,...

Nie lubiła opowiadać o szkole. Nie była zbyt lubiana wśród uczniów i nauczycieli. Była raczej typem szarej, nieśmiałej myszki. Nie była specjalnie utalentowana, jeśli chodzi o przedmioty ścisłe, czy sport. Jej uroda też nie powalała na kolana. Była przeciętna. Sama uważała, że mogłaby zrobić coś ze swoimi [twoje kompleksy].

- ... a tobie jak minął dzień, Hajime-kun.

- Cóż...

Przerwała mu kelnerka, która do ich wspólnego stolika przyniosła dwa kawałki [ulubione ciasto] i dwie filiżanki [wybrany napój]. Kobieta rzuciła im wesołe "Smacznego", które zawsze życzyła klientom, po czym odeszła.

- Hajime-kun, czy ty to zamówiłeś? - zapytała [kolor]oka i zaczęła przyglądać się przyniesionemu zamówieniu.

- Oczywiście, zaprosiłem cię, więc chciałem też sprawić ci przyjemność, poprosiłem kelnerkę, aby przyniosła  zamówienie kiedy do stolika podejdzie piękna i urocza dziewczyna. - Hajime zawadiacko mrugnął do [T.I.], co sprawiło, że się lekko zarumieniła. Chłopak zabrał się za swój kawałek, po czym widząc wahanie w twoich oczach podsunął ci jedzenie bliżej. - Na mój koszt, smacznego.

- D-dziękuję. Smacznego. - [T.I.] zastanawiało jakie Hajime musiał mieć szczęście, że akurat trafił w jej gust, zamawiając jej ulubione ciasto i napój na który akurat miała ochotę, postanowiłaś, że nie poruszać tego tematu. W rzeczywistości "Hajime" wiedział o [T.I.] bardzo wiele, obserwował i zbierał o niej informacje od ponad dwóch lat. Jednak dopiero niedawno odważył się zrobić pierwszy krok.

Ich spotkanie minęło bez skazy. Wszystko było jak z bajki. Spędzili razem czas do późnego wieczora. Gdy mieli już się żegnać, chłopak zaproponował jej odprowadzenie do domu, pod pretekstem, że taka śliczna, młoda dziewczyna nie może sama wracać po nocy do domu.
Ulica którą wracali, była prawie pusta i oświetlona jedynie przez latarnie.

Hejoooo! Jak mijają wam wakacje? I jak rozdział? Przepraszam, że rozdział tak późno się pojawił... Nie bijcie! Postaram się wam się to wynagrodzić. Na razie życzę wam miłego końca wakacji i żegnam was.

Do następnego!

Online Suicide | Osamu Dazai x Reader [ZAKOŃCZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz