ROZDZIAŁ 22

2K 88 73
                                    

Perspektywa Polski:

PRL...

(To zostaniesz?)

Nie...

(Prose...)-PRL stanął sobie w cieniu i zrobił oczka szczeniaka... O nie...

Ulegnąć mu? Serio?

(PROSEEEEE!!!)

No dobra...

Kurwa, muszę to sobie dopisać do listy życiowych porażek...

Spuściłem głowę i powoli zacząłem  zamykać dziwi... Unia cieszył RYJA. Mogłem się po nim tego spodziewać... Sumie to... Albo nie...

Ostanie słowo należy do mnie.
Przecisąłem się szybko przez uchylone dzwi i uciekłem do lasu. Tym razem nie biegłem po ścieszce, tylko pod razu wdrapałem się na drzewo i pobiegłem po gałęziach.

I tego się nie spodziewali! Ha!

(Polska vs Psy Unii: 1:0)

Pobiegłem w stronę starej leśniczówki. Było już ciemno. Widziałem migoczące gwiazdy i księżyc. Są takie piękne... Chciał bym je zobaczyć z bliska, ale nie mogę marzyć. Pamiętam jak chciałem polecieć na moich skrzydłach, ale Rzesza odciął mi je zanim zdążyły się w ogóle rozwinąć... Nieważne...

Zatrzymałam się przed wejściem i dopiero teraz zoriętowałem się, że uciekam przed sojuszami do których należę. Czuje, że to nie będzie miało dobrych skutków... Przynajmniej dla mnie... Dla mnie napewno nie...

Wyszłem do środka i przeczekałem noc. Nie zmrużyłem oka ani na chwilę. Rano postanowiłem wrócić do domu.

Krótki spacer przez las i jestem na miejscu. Obyło się bez problemów. Wyszłem do środka. Nie ma ich. Jedyne co się zmieniło to, że  na stole w kuchni była kartka.

,,Wiemy że nam nie ufasz ale przyjdź na spotkanie krai UE jutro o 16:30 w siedzibie Unii musimy omówić kilka spraw ''

Ten kto to pisał musiał być głodny, bo pozżerał przecinki...

(Ja też czasem jestem głodna XD)

To dali mi spokój ...na razie. Mogę od nich w końcu odpocząć... Jak tak dalej pójdzie to do  grupy ,,uganiamy się za cudzymi problemami'' dojdzie: Rosja, Chiny, może jeszcze Francja z Wielką Brytanią i ONZ... W sumie to dziwne, że jeszcze go tu nie ma... Lepiej nie wywoływać wilka z lasu! Ma już 4 ,,przyjaciół'' i tylu mi wystarczy...

(Im was więcej tym weselej!)

Taaa... Bardzo śmieszne...

(Jesteś zmęczony... Idź lepiej spać.)

Z przyjemnością...

Umyłem się, zminiłem bandaże i od razu położyłem na łóżku. Momentalnie zasnąłem i znowu dostałem przeeeeee... cudowny, ale inaczej sen...

(Fragment snu):

Ciemność mnie otacza
Ciemność jest wszędzie
Ciemność jest wredną
Ciemność jest zła
...
Słyszę glos...
.
.
.
Idę po Ciebie!!!
...
Nie chowaj się!!!
...
I tak Cię dorwę!!!
.
.
.
...Uciekam...
...Biegnę przed siebie...
...Jak najdalej od tego głosu...

...Nagle...
...Widzę jakąś postać...
...Ona leży na ziemi...
...Wygląda na martwą...

...Jest cała we krwi...
...
Kto to jest?
...
Czy to...
.
.
.
Rzesza...
.
.
.
Niemożliwe
Przyglądam mu się
...
To naprawdę on

Widzę jego klatkę piersiową

Jest...
...Rozwalona...
...Jakby eksplodowała...

Krew jest wszędzie ...
Jest jej coraz więcej

Sięga mi do kostek...

... Kolan ...

... Pasa ...

... Ramion ...

... Szyi ...

TONĘ!!!

(Koniec snu)

KOLEJNY KOSZMAR!!!
Kurwa, ja kiedyś padne na zawał...
...
Która godzina?

(Em... 5:27?)

Ok nie jest źle... Ja sobie jeszcze trochę poleżę i nie będę nic robił...
I odpocznę...

Chwilę potem usłyszałem dzwonek telefonu. Dzwonił nie kto inny jak UNIA... Super... Teraz pytanie odebrać czy nie?

(Ja nic nie mówię...)

Odebrałem. Nie będę tego bardziej komplikował...

-Halo?

/\/\ Halo? Polska?

-Tak ... - nie Święty Mikołaj...

/\/\ Mam nadzieję, że Cię nie obudziłem...

-Nie... Wstałem 3 minuty temu...

/\/\ Super! To wybierasz na to spotkanie? Jak nie to tak będziesz musiał na nie przyjść, bo Cię siłą zaciągnę!

-Mam się bać?

/\/\ Tak! Znaczy NIE!!! Nie, nie, nie... Chodzi o to, że będziemy rozmawiać o sprawach dotyczących dalszego istnienia świata, a ty wiesz co ta postać może chcieć zrobić i ...

-Kto? Rzesza?

/\/\ Yyyy... On, chyba....

-A jak nie przyjdę?

/\/\ To Cię wywale z sojuszu...

-Ok przyjdę. Będzie jakieś uzbrojenie, zabezpieczenie?

/\/\ Nie bój się! My tylko posiedzimy i pogadamy! Po za tym będzie Francja, Wielka Brytania, Niemcy. Nie masz się czego bać!

-No tak na zachód zawsze można liczyć... Powiedz im, że przyjdę z bronią.

/\/\ Polska... Nie wygłupiaj się... Masz przyjść nawet gdybyś miał TYSIĄC innych spraw do załatwienia! JA cię z tego zwalniam! Musimy porozmawiać nawet, gdyby to miała być ostatnia rzecz jaką zrobimy!!! To sprawa istnienia świata i...

-Dobrze, dobrze... Przyjdę...

/\/\ A tak poza tym to spotkanie dobędzie się jednak o 17 i po to dzwonię.

-Dobrze...

/\/\ A tak to jak tam u Ciebie?

-Dobrze...

/\/\... Ok... Widzę że jesteś jeszcze trochę zmęczony... To ty sobie odpocznij, a ja przygotuję się do spotkania...

-Dobrze...

/\/\ To pa...

-Dob-- ZNACZY SIĘ DOWIDZENIA...

Zapowiada się zatem ciekawy dzień...

Dusza jak piórko - Jak wiele może stracić? | Countryhumans Poland Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz