Reakcja BTS gdy skapczą się, że postąpili wobec ciebie źle
Jimin <3
Po waszej kłótni minął tydzień ty się do niego nie odezwałaś ponieważ, wiedziałaś że, to on popełnił błąd. Był tak załamany waszą kłótnią, że płakał codziennie nawet przy kumplach. Postanowił o ciebie zawalczyć to znaczy o twoje wybaczenie i przyjaźń. Dziś był wtorek spałaś sobie w łóżeczku jak aniołek lecz piękne sny przerwało ci pukanie do drzwi. Ledwo co wstałaś i spojrzałaś na zegarek była 6.00.
-Boże kto o tej godzinie do kogoś przychodzi?!
Zła poszłaś otworzyć drzwi a za nimi stał nie kto inny jak Jimin.
JM: Hej T/I możemy porozmawiać?
-Czego chcesz?
JM: Chcę twojego wybaczenia... Wiem że, źle postąpiłem wyżywając się na tobie...
-Tak ale zdawałeś sobie z tego sprawę, że mnie raniło...
JM: Wiem i dlatego przyniosłem ci to...
Jimin wyciągnął piękny i duży bukiet twoich ulubionych kwiatów byłaś tym nie źle zaskoczona. Po chwili zastanowienia stwierdziłaś, że życie bez niego nie ma sensu więc rzuciłaś mu się na szyję przyciskając twarz do jego szyi płacząc i szepcząc:
-Tak bardzo za tobą tęskniłam...
JM: Ja za tobą też!
Chłopak natychmiastowo po tych słowach oddał twój uścisk. Był bardzo szczęśliwy aż nie mógł się przestać śmiać.
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Jungkook <3
Ty po twojej rozłące z Kooki'm nie mogłaś spać postanowiłaś również zacząć dietę która polegała na tym, że nic nie będziesz jadła przez kilka dni. Twój stan zdrowia nie był najlepszy jednak codziennie spacerowałaś w parku. Pewnego dnia jeden z przyjaciół Jungkook'a zauważył cię ledwo spacerującą po parku i całą bladą był przerażony od razu postanowił biec do chłopaka. Był już pod jego domem gdy zauważył, że ściskał się z jakąś laską był po prostu wściekły na tego durnia.
K: Chłopie co ty odpie*******!! Ty nawet nie wiesz jak twoja przyjaciółka wygląda!
Jk: A co ona mnie obchodzi!
Tak naprawdę w środku strasznie cierpiał od waszej kłótni.
K: Jak to co?! Ona się prawdopodobnie głodzi durniu!
Jk: A masz na to jakieś dowody!
K: Tak widziałem ją dzisiaj w parku była cała blada i ledwo co chodziła. Widać było, że schudła.
Jk: Co?! Dobra ja lęcę do niej zobaczymy się później pa i dzięki!
K: No wiedziałem, że się otrząśniesz. Pa i nie ma za co!
