"Nie zapomne"

1.7K 42 6
                                    


Prowadzi mój motor, a ja mocno wtulana siedzę na tyle i patrzę widoki. Jest pięknie i pięknie pachnie.

- Jesteśmy - Powiedział kiedy zeskoczył z motoru i zdjął kask

Sama zeskoczyłam i zdjęłam kask rozglądając się na otaczającą nas okolice. Podoba mi się jest tak w jego stylu.

 Podoba mi się jest tak w jego stylu

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

(coś takiego)

Jezioro, drzewa, cisza, spokój.

Podeszłam blisko wody i patrzałam w nią bezsensownie, ale poczułam jak ktoś przytula mnie od tyłu.

- To moje miejsce do myślenia - Westchnął - Przyjeżdżam tu pomyśleć nad sobą

- Ładnie tu - Powiedziałam całkowicie nie pod temat

- Cisza, spokój - Powiedział zgodni z tym co myślałam początkowo widząc to miejsce

Uśmiechnęłam się pod nosem na jego słowa. I jego głęboki, szczery głos w, którym można się zakochać.

- Coś w tobie jest - Westchnął - A ja nigdy się niczego nie boje, ale tego akurat boje

Zmarszczyłam brwi na jego słowa. Czego on się boi?

- Co? - Powiedziałam

- Boje się poznać Ciebie i tego co mogę bardziej poczuć - Powiedział poważnym tonem - Ale nie mogę tego do cholery zatrzymać

- To mnie poznaj - Odwróciłam się do niego patrząc w jego zielone oczy

- Chciałbym - Westchnął

Po chwili wpił się namiętnie w moje usta. Całowaliśmy się dopóki nie zaczynało nam brakować tchu.

- Wyjeżdżamy Moly - Powiedział z bólem w oczach

Rozszerzyłam oczy na jego słowa.

- Co? - Wydukałam

- Wyjeżdżamy z Twoim bratem - Odwrócił wzrok - Przepraszam Moly

Po tych słowach poczułam gule w gardle, a on podał mi kluczyki do rąk i odszedł przed siebie olewając mnie totalnie.

- Wracaj - Krzyknęłam

Nie odwrócił się, nie spojrzał, odszedł w głęb drzew.

On i Niall odchodzą.

Zostaje sama bez nadziei. Zniszczę się cholera! Wiem to. Będę cierpieć cholernie i głęboko. Zostawili mnie i to osoby te najważniejsze.

***

Zapłakana siedziałam na kanapie cierpiąc. Niall napisał mi krótkiego sms-a, którego usunęłam widząc, że to sms pożegnalny. Nawet nie potrafi przyjść i się pożegnać. Poszli sobie i mnie zostawili, a ja muszę się pozbierać i zacząć na nowo mimo, że cholernie się boje jakkolwiek to zaczynać. Najchętniej bym strzeliła sobie kulką, ale wtedy widzę Chrisa i mi się odechciewa. On jest moim jakimś sensem życia, a nie będę mieć sensu kiedy mnie opuścił. Ja już nie mam sensu, nadziei. Zwierzyłam mu się, a on mnie zostawił z tym wszystkim samą.

Nagle po domu rozgrzmiał dźwięk dzwonka. Wstałam ze smutną miną do drzwi i otworzyłam je osobie.

- Przepraszam - Powiedział

Chris po tych słowach przyciągnął mnie do siebie i pocałował w czoło.

- Będę tęsknić - Westchnął i odsunął mnie od siebie patrząc w moje oczy - Masz normalnie funkcjonować. Jeść i żyć chwilą i nie martwić się niczym, a patrząc w gwiazdy przypominać sobie o mnie i wiedzieć, że jestem gdzieś, ale myślę o Tobie tak samo jak Niall, który też jest załamany. Po prostu to wykonaj Moly - Pogłaskał mój policzek - Nie zapomnę o Tobie

- Obiecuje Ci dbać o siebie - Powiedziałam patrząc przez zaszklone oczy - Będę za Tobą tęsknić

Po tych słowach Chris pogładził mój policzek po czym odszedł. Patrzałam jak odchodzi i się nie odwraca. On jak odchodzi nie patrzy wstecz po prostu robi to co słuszne i dziękuje mu za to, że nie musiałam spojrzeć ostatni raz w jego zielone oczy i bardziej cierpieć.

Zamknęłam drzwi i oparłam się o niej, a łzy spływały mi po policzku.

- Kocham Cię Ty jebany idioto - Krzyknęłam sama do siebie

Może i mnie nie kochał, ale coś nas łączyło i ciągło do siebie i jeśli będzie trzeba to poczekam na niego.

Pozwoliłam mu odejść, powiekami patrzałam jak odchodzi coś co mnie zaintrygowało. Nie odkryłam tego bólu w jego oczach, ale on rozszyfrował mnie sama nie wiem jak. Jestem mu wdzięczna za to, że go poznałam, że wtargnął się do mojego życia mimo, mojego sprzeciwu, że odnalazłam brata.

- Dziękuje - Sapnęłam cicho

Mimo wszystko | ZakończoneOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz