Zanim cię spotkałem | Eldarya | Leiftan VS Valkyon & Iris

Rozdział XXIII + Information

Zastanawiało mnie to, że jeżeli Casimir to brat Leiftana, a Leiftan to Leissander, to czy Casimir to nie Leo? O dziwo Casimir nie wygląda tak jakby mnie znał. A tak to by chociaż trochę było widać jego zdziwioną minę, a tu nic. Tak jakby mnie nie znał. Albo czy może znam Tinę? A jak to jest Rozalia? Nie... To jest nie możliwe. Rozalia by podbiegła, uściskała z powodu że mnie widzi. W końcu taka jest Rozalia. A co jeżeli ona też kłamie z tym kim jest?
- Dobrze... Pójdę jeszcze po kilka dodatków i już wracam - krzyczała Purriry oddalając się.
Skorzystałam i spojrzałam jeszcze raz na Tinę. Nie mogę zaprzeczyć, że była ładna.

Podczas, gdy tak się jej przyglądałam, odwruciła się w moją stronę i mi pomachała. Zarumieniłam się i jej odmachałam, po czym skierowała wzrok na Medeleine i Samanty. Rozmawiały w najlepsze. Ciekawe kim ona jest. Z rozmyśleń otrząsnął mnie huk, który był spowodowany tym, że Purriry upadła wraz z pudłami.
Szybko się podniosła i je odłożyła. 
- A więc kochani - zaczęła - macie zrobić jakiś strój do misji. Oczywiście wszystko musi być stylowe i wygodne by można było się poruszać. Macie 4 godzinki. Czas... start krzyknęła a my zebrałyśmy się do pracy.
Szczerze? Szło mi nieźle.
Robiłam to dla rozrywki, więc nawet jak to by się nadawało do śmieci to bym się cieszyła, a tu naprawdę coś wychodzi.

- 15 minut do końca - ogłosiła Purriry.
Nawet się tym nie przejmowałam.
Szło mi wspaniałe. Wiedziałam że się wyrobie.

- 3... 2... 1... KONIEC - krzyknęła.
Spojrzałam na manekiny innych.
Casimir zrobił chyba najwspanialszy strój na świecie.

Jeżeli Casimir to Leo, a wiedziałam że Leo lubi szyć, to nie wiedziałam że wychodzą mu nawet takie cudeńka. Stał po mojej lewej stronie. Po jego lewej stał manekin Tiny. Ten strój był jeszcze lepszy.