Okej....
To będzie jeden wielki chaos, ale inaczej nie umiem bo nie wyobrażałam sobie nigdy tego momentu.
Jakby to było naprawdę odległe więc nigdy w sumie nie myślałam, że skończę tę książkę i to w sumie aż trzema częściami.Po pierwsze uwielbiam was. Kocham, uwielbiam, dzięki wam to nabrało większego sensu. Pisanie nabrało większego sensu pomimo, że kocham to robić dla siebie to gdy widzę wasze komentarze i wyobrażam sobie, że naprawdę potraficie to mocno przeżywać unoszę się. Dziękuje wam za to, że dzięki wam poczułam się doceniona i nawet gdy nie miałam siły lub ochoty by pisać dawaliście mi kopa (nawet jeżeli nie świadomie). Dziękuje wam za całą miłość dla mojego pierwszego skończonego dziecka, które już na zawsze będzie w moim sercu.
Tak szczerze nie mam zbyt wielu słów.
Po prostu mam nadzieję, że przeżyliście równie emocjonalnie co ja tę historie i że będziecie do niej wracali❤️Choć żegnamy się akurat z tym opowiadaniem to ja się z wami nie żegnam i mam nadzieje iż wy ze mną też nie ponieważ przed chwilą na moim profilu pojawiła się nowa książka - „Soul mates" dlatego z całego serca proszę was byście tam zajrzeli i także przekazali jej trochę miłości oraz ogrom komentarzy. Wasze zdanie jest dla mnie najważniejsze🥰
Dziękuje wam za wszystko.
I dziękuje Mary oraz Jade, że pozwoliły mi się prowadzić przez te trzy książki choć nie raz było cholernie ciężko.Love u❤️
Wasza Queen☀️🌹
CZYTASZ
Love is alive
FanfictionKiedy jesteś już jedną nogą w krainie śmierci i mimo to twoje życie się nie kończy, a ty wygrywasz tę walkę to jesteś w stanie przetrwać każdy ból. Kontynuacja "Passion" (III część) - jeżeli jeszcze nie czytałaś/eś to zapraszam najpierw na mój profi...