Rozdział piąty

516 47 169
                                    

S: •Nasz szalony miłosny trójkąt rozkręca się• pojawia się nowa bohaterka- Maya, której hobby to spaghetti i John Deacon• reader jest dziwna i niezdecydowana• sprawy między nią a Rogerem nieoczekiwanie psują się• John zdobywa się na podjęcie ryzyka, które może zaważyć na ich przyjaźni.

Słowa: 2,4 tyś

Słowa: 2,4 tyś

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

***

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

***

"Uh, to już chyba ostatnie.." powiedział John, kładąc duże pudło w progu twojego nowego pokoju.

"Dzięki za pomoc, Deaky.." powiedziałaś, siadając z westchnieniem na łóżko. "Nie wiem co bym bez ciebie zrobiła."

Gdy dzisiaj rano zadzwoniłaś do przyjaciela z prośbą o pomoc w przeprowadzce, zgodził się bez wahania.

"Nie ma za co. Wiesz, że możesz na mnie liczyć." Uśmiechnął się, rozglądając się jeszcze raz po pokoju. Było to nie za wielkie pomieszczenie, ale zasłony w jasnym odcieniu błękitu oraz ładne, drewniane meble dodawały mu uroku. Nie mogłaś doczekać się, aż zaczniesz tu mieszkać.

"To od Rogera?" Zapytał John, wskazując na bukiet kwiatów postawiony na szafce nocnej. Starał się brzmieć neutralnie, ale w jego głosie dało się słyszeć żal. Nadal nie mógł pogodzić się z tym, że spotykasz się z blondynem.

"Nie. Maya, moja nowa współlokatorka kupiła mi je." Powiedziałaś "Postawiła je tu dnia, którego się wprowadziłam, bo chciała, żebym dobrze się czuła w nowym otoczeniu. Jest naprawdę miła."

"Oh" Wiadomość o tym, że kwiaty nie były od Rogera, od razu poprawiła Johnowi humor. Zupełnie zapomniał, że masz współlokatorkę. "Więc dobrze się dogadujecie?" Zapytał. "Ty i Maya."

"Mhm. Nie da się jej nielubić." Przytaknęłaś. "Zresztą sam się przekonasz. Wyszła na zakupy, ale powinna za niedługo wrócić."

You and IOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz