S: •impreza u Freddiego• y/n wyznaje Annie coś ważnego• zaczynają się problemy• Queen wyjeżdża na tydzień z miasta•Mało Rogera, ale to nie znaczy, że wypada z gry
A/N: wybaczcie, że tak długo to trwało, ale szkoła mnie ostatnio przytłacza. W przyszłym tygodniu nie będzie rozdziału, bo skupiam się na moim Halloweenowym opowiadaniu (:
Słowa: 2,1tyś
~~~~
Głośna muzyka. Alkohol. Dziesiątki ludzi, tańczących na parkiecie.
Innymi słowy- typowa impreza w posiadłości Freddiego.
Wszyscy wydawali się świetnie bawić tego wieczoru. Oprócz Rogera.
Siedział na uboczu, sącząc drinka. Jego ramię oplatało w tali dziewczynę, z którą przyszedł. Opowiadała mu o sobie, co jakiś czas uśmiechając się zmysłowo lub kładąc swoją dłoń na jego, ale uwaga Rogera nie była skupiona na niej.
Tylko na tobie.
Znajdowałaś się z Johnem na przeciwległej kanapie. Zbyt daleko, aby blondyn mógł usłyszeć o czym rozmawiacie, ale dostatecznie blisko, żeby dostrzec jak szczęśliwa się wydajesz. Siedziałaś z głową opartą o ramię Johna i jego ręką oplatającą cię w talii. Śmialiście się co chwilę, a twój wzrok ani razu nie powędrował w kierunku blondyna.
Nie podobało mu się to. To na niego powinnaś patrzeć. Nie na Johna.
"Chcesz zatańczyć?" Dziewczyna zapytała, kładąc dłoń na ramieniu Rogera. Zauważyła, że od dłuższego czasu jest pogrążony w myślach i chciała go rozruszać.
"Może potem." Posłał jej wymuszony uśmiech, dobrze wiedząc, że 'potem' nigdy nie nadejdzie. Nie był w nastroju.
Nie, kiedy widział ciebie przy boku Johna, a nie swoim.
Nie, kiedy wiedział, że zepsuł swoją szansę.
Dziewczyna wzruszyła ramionami, rzucając uprzednio "jak chcesz", a wzrok Rogera z powrotem powędrował na ciebie.
CZYTASZ
You and I
FanfictionRoger Taylor x reader, John Deacon x reader. Po zakończeniu studiów w Ameryce, [T/I] postanawia wrócić do rodzinnego kraju i zacząć nowe życie w Londynie. Tymczasowo zatrzymuje się u swojego najlepszego przyjaciela z dzieciństwa- Johna Deacon'a...