---------- perspektywa All Mighta ---------Po wejściu do ciemnego zaułka można było pomyśleć, że nikogo tam nie ma... Lecz w pewnym momencie ktoś zeskoczył na ziemię i wylądował za moimi plecami.
Kiedy się odwróciłem zobaczyłam pewnego chłopaka w kapturze i z maską na twarzy. Z pod włosów, które opadały mu na powieki dostrzegłem zielone oczy. Były one puste... tak jakby pozbawione uczuć. Nagle cisza drzemiąca pomiędzy nami przerwał chłopak mówiąc.
?- No, no All Might dawno się nie widzieliśmy.
Na jego twarzy pojawił się złowrogi uśmiech.
M- Kim jesteś?
?- Już mnie nie pamiętasz? "Uczeń Izuku Midoriya zaginął". Pff...śmieszne.
M- Cou zrobiłeś?!
?- Otóż All Might...
W tym momencie chłopak ściągnął maskę. Nie mogłem uwierzyć w to co zobaczyłem... To był Izuku...
V- No co All? Zdziwiony?
M- Izuku?! Co ty robisz?!
V- Ehh... Poprostu misja została skończona... tak jak moje uczęszczania do U.A.Po tych słowach zniknął. Byłem zdziwiony, że najbardziej pilny uczeń stał się złoczyńcą.
-------------- perspektywa Deku --------------
Fajnie było zobaczyć zdziwiony ryj All Mighta. W końcu zniknął ten jego uśmieszek.
Po około godzinie walka się skończyła. Nasze nomu zostały zgładzone, chociaż znając Shigarakiego jestem pewny, że szykuje kolejny plan na następną misję.
-------------- 2 godziny później ---------------
Zostaliśmy zwołani przez Shigarakiego do baru. Kiedy wszyscy już byli ogłosił nam pewną nowinę.
S- Słuchajcie. Mistrz tworzy właśnie kolejne Nomu... Ale będą one dwa razy większe I silniejsze. Niestety potrzeba trochę czasu, aby były idealne. Przez ten czas macie ćwiczyć i szykować się na walkę, która będzie za około pięć miesięcy.************************************
Witam wszystkich czytelników. Wiem, że rozdział jest bardzo krótki, ale w następnym rozdziale będzie więcej ciekawych momentów co sprawia, że będzie też dłuższy.
To zobaczenia :3
CZYTASZ
Villain Deku || Zmiana na "lepsze" || Zakończone ||
AcciónIzuku Midoriya zawsze chciał zostać bohaterem. Chodź dostał się do U.A. i myślał, że wszystko idzie po jego myśli stało się inaczej. Po jednej misji zmieniło się całe jego życie.