18

1.1K 68 7
                                    


-------------- perspektywa Deku --------------

Minął tydzień od tamtego przykrego zajścia... Do tego czasu nie umiem się z tym pogodzić...

Przechadzałem się parkiem w świetle księżyca. Nie umiałem siedzieć w bazie, gdzie nie ma jej...

Nagle usłyszałem ten znajomy głos... ten, który zawsze mnie pocieszał... Kiedy się odwróciłem zobaczyłam bląd włosą dziewczyne uśmiechającą się do mnie. Po moim policzku spłynęła łza.

T- Dekuś? Coś się stało? Uśmiechnij się! Lubie twój uśmiech...
V- T...Toga...

Ruszyłem w jej kierunku, ale kiedy chciałem ją przytulić... ona się rozpłynęła...
Stwierdziłem, że może jestem poprostu zmęczony i moja wyobraźnia zaczyna szaleć, więc wróciłem do baru.

Po przekroczeniu progu drzwi znowu miałem ochotę się rozpłakać. Nikt się nie kłócił, nikt się nie śmiał i nie robił kawałów. Było tak... nudno?

Himiko zawsze wszystkich rozweselała. Muszę znaleźć sposób, aby do nas wróciła.

A- Deku? Wszystko w porządku?- zapytała lekko zmartwiona czerwonooka dziewczyna.
V- Wszystko w porządku... Pójdę się położyć...

------------------ dzień później -----------------

Wykonałem swoją poranną rutynę i zszedłem do baru. Po kilku minutach przyszedł Shigaraki i oznajmił, że mam się udać do Mistrza.

Kurogiri stworzył portal, przez który przeszedłem. W pomieszczeniu, w którym się znalazłem było dość ciemno, a jedynym źródłem światła były kapsuły z Nomu.

W pewnej chwili poczułem na ramieniu czyjąś dłoń, kiedy się odwróciłem zobaczyłem Mistrza.

M- Chodź Deku. Muszę Ci coś pokazać- powiedział poważnie.

Ja tylko kiwnąłem głową i udałem się za nim w kierunku nieznajomych mi drzwi. Kiedy przez nie przeszłem ujrzałem pełno jakiś dziwnych sprzętów i kapsułe, w której... była Toga.  

V- Mistrzu O co tu chodzi?- zapytałem.
M- Otóż... serce Togi jeszcze bije.
V- C...CO!? Czyli można ją uratować?!
M- Jej serce bije, ale bardzo słabo, w każdej chwili może się zatrzymać.
V- Czyli... nie da się jej uratować?
M- Jest pewna możliwość, ale trzeba by było zrobić jej przeszczep serca. Jednak jest mało czasu. Wątpię, że w tak szybkim czasie znajdzie się dawca.
V- Znajdę dawce. Uratuję ją! Obiecuję!

*************

Coraz większymi krokami zbliżamy się do końca :C
Jeszcze może 1, 2 lub 3 rozdziały.

Ps. Przepraszam, że rozdział nie pojawił się wczoraj, ale się nie wyrobiłam.

Do następnego! Papa

Villain Deku || Zmiana na "lepsze" || Zakończone ||Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz