~3 os. P.O.V~
Jest piękny słoneczny dzień. Umówiłaś się z swoim dobrym znajomym na spotkanie. Nie widzieliście się już jakiś czas.
Rosja miał przyjść do ciebie o 16. W planach mieliście obejrzeć film, pograć w planszówki i ogólnie spędzić przyjemnie dzień.
Była godzina 14:07. Powoli zaczęłaś się zbierać z kanapy i posprzątać mieszkanie. Nie byłaś wielką bałaganiarą więc nie było dużego problemu.
Pościerać kurze i odkurzyć. Proste.
Zajęło ci to mniej więcej 40 minut.
Poszłaś jeszcze wziąść szybką kąpiel i ubrać się wygodnie. Nie musisz się jakoś bardzo stroić ponieważ to chyba nie jest jakaś randka chociaż...
Wzięłaś ręcznik i ciuchy które wcześniej wybrałaś (użyj wyobraźni jakich). Po przekroczeniu progu odłożyłaś rzeczy i przyglądałaś się sobie w lustrze. Nie wyspałaś się ale coraz częściej ci się to zdarzało.
Po przęgladaniu się okreciłaś kurek z ciepłą wodą. Wanna zaczeła się powoli napełniać. Dodałaś trochę soli rozgrzewającej.
Co by tu dalej napisać? Po prostu się wykapałaś i przebrałaś :D
Nareszcie udało ci się przyszykować. Przygotowałaś również jakieś przekąski.
Zostało ci teraz jedynie czekać.
Była godzina 15:43.
~30 minut później~
Czekałaś cierpliwie. Miałaś coraz mniej tej cierpliwości. Postanowiłaś zadzwonić do niego.
Nie odbierał. Podzeszłaś do okna. Może go zauważysz? Chciałabyś.
Nie ma go.
~T/I P.O.V~
Ciekawe co tak długo. Obiecywał mi że przyjdzie punktualnie. No dobrze czasami się każdemu zdarzy przyjść nie na czas ale bez przesady.
Spróbuję zadzwonić do niego jeszcze raz. Poczta głosowa.
Może coś mu się stało? A ja nie dam rady mu pomóc ponieważ nie wiem gdzie on jest. Martwię się. Jakby zmienił plany albo przyjść by nie mógł to dał by znać? Napewno. On nie jest taki.
Położyłam się na kanapie i włączyłam telewizor. Nie ma nic ciekawego. Czyli jak zwykle. Wyłaczyłam go i zaczęłam wpatrywać się w sufit i układać najgorsze scenariusze. Straciłam przy tym sama poczucie czasu.
Obudziło mnie walenie w drzwii.
Było już wieczór. Późny wieczór.
Leniwie się przeciągnełaś i przypomniałaś sobie swoje nieudane plany. Przy następnej wizycie będzie się u mnie spowiadał jak na spowiedzi. Oczywiście jak go wcześniej ze złości nie ubiję.~3 os. P.O.V~
Zła poszłaś do drzwi. Nawet nie spojrzałaś przez wizier kto to.
Przecież równie dobrze mógłby by być to morderca. Byłaś zbyt zaspana i zła żeby myśleć trzeźwie.A jeśli już była mowa o trzeźwości...
W drzwiach w których otworzyłaś stał pijany jak bąk Rosja.
Wszystko się w tobie zagotowało.
On ciebie nawet nie zauważył tylko koło ciebie przeszedł potrącając się przy tym o
szafkę na buty. Przeklinał coś w swoim narodowym języku przez jakąś chwilę. Potem jakby nic się nie stało zadowolony poszedł w głąb twojego domu.Ty nadal z otowrzonymi drzwiami zastanawiałaś się co tu się właśnie odjaniepawaliło.
Zamknęłaś wreszcie te drzwi na klucz żeby nie wyleciał przez nie jak torpeda gdy mu coś do głowy strzeli.
CZYTASZ
Countryhumans x reader [Oneshots]
FanfictionZamówienia są na ten moment zamknięte (bo jest ich w ciul)