[Moja asystentka~] Niemcy x Reader

2.8K 100 51
                                    

I/A - imię asystentki

~3 os P.O.V~

Jesteś już dorosła. Mieszkasz w małym mieszkanku niedaleko twojej pracy ale jednak musisz tam dojeżdżać. Jesteś zwykłą pracownicą.
Natomiast twoim przełożonym jest sam Niemcy.
Zawsze musiałaś pracować bardzo ciężko bo inaczej zostałabyś zwolniona.

Nie znałaś osoby bardziej przywiązanej do pracy niż on. Nie raz działało ci to na nerwy. Czasami miałaś wrażenie że to on specjalnie zrzuca na ciebie najtrudniejsze zadania i daje najmniej czasu.

Zawsze ci się jednak udawało pokazać mu ze jesteś twarda babka i jak chcesz możesz wszystko.

Niestety to było wykorzystywane przez jego ulubienice/asystentkę.
Taka sztuczna wredna małpa.
Jednak nie mogłaś się jej sprzeciwić bo ta by popilnowała tego bądź się zemsiciła żebyś ty wylądowała na zbity pysk.

Pytanie co cię takiego wręcz jeszcze powstrzymuje od zmienienia pracy?

Otóż to że trudno było znaleść nową.
A dla ciebie ta była wybawieniem ponieważ na rodzinę nie ma co liczyć. Uznali że jesteś już na tyle duża że dasz radę sobie w życiu.

Teraz się przekonałaś jak niesprawiedliwe i okrutne może ono być.

Jednak miałaś już dość. Wolałaś zostać wylana niż żeby ta pupilka dostawała pieniądze które tak naprawdę należą się tobie.

~T/I P.O.V~

Miarka się przebrała. Jak mnie wywali to niech to zrobi. Już prędzej znajdę jakąś pracę typu na zmywaku niż męczenie się tutaj.
Wkońcu zapracuje się na śmierć.

Dzisiaj specjalnie podpisała się pod "jej" papierami żeby zauważył to że coś tu nie gra. Chyba aż tak ślepy i głuchy na te rzeczy nie jest.

Właśnie wychodzę z domu i biegnę na autobus. Dotarcie zajmie mi bez korków 15min.

Po przejażdżce kierowałam się do głównych drzwi. Oczywiście ona już czekała za rogiem koło atomatu z kawą na mnie. Nie tym razem.

Dzisiaj nieźle się zdziwi.
Jednak muszę uzbroić się w cierpliwość. Nie mam pojęcia ile zajmie mu sprawdzanie ich. Lecz tyle ile on nad nimi siedzi to jeszcze wieczorem będzie chciał wyjaśnień.

Dobra idę do niej.

Jak zwykle musi poprawić zwoje doczepiane włosy. Ciekawe czy ma chociaż pod tym parę prawdziwych. Zapewne nie. To jej problem.

-Masz moje papiery łajzo? - spytała.

Dałam jej bez zbędnych komentarzy. Musiałam się aż ugryźć w język.
Zobaczymy kto jest tak naprawdę "łajzą".

Ona je dosyć niezgrabnie wzięła i pobiegła przynajmniej tak sądzę że to miał być bieg do niego.

Ja zadowolona siadam przy moim biurku. Starałam się wyobrazić jej minę gdy wszystko się wyda.
Popłacze się? Tak sądzę.
Dobra musze się wziąść do pracy bo jeszcze mi się oberwie

~Time Skip~ (do wieczoru kiedy Niemcy sprawdził te dokumenty)

Jejciu jestem mega zmęczona. Dawno nie miałam tak mało czasu na skończenie skomplikowanego projektu.
O idzie nasz miss. Próbuję wyrazić złość na swojej gębie ale botoks jej w tym przeszkadza.

-Co to miało znaczyć?! Wiesz jakie teraz mamy problemy?! Zniszcze cię jak tylko sprawa się zakończy! - sykneła.

-Zobaczymy. - odpowiedziałam.

Countryhumans x reader [Oneshots] Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz