❀ 4 ❀

42 2 0
                                    

▫nie wiedziałem, że wszystko, co robię i piszę, to niepotrzebne cytaty▫

•••••••\▪▫▪/•••••••

- Dlaczego nie lubisz ze mną rozmawiać..? - powiedział blondyn, a ja delikatnie się uśmiechnąłem.

- Dlaczego tak uważasz, hyung? - spojrzałem na niego, mrugając w momencie podnoszenia na niego wzroku.

Chłopak prychnął, a ja zmarszczyłem brwi.

- Jesteś dziwny od kiedy zacząłeś brać leki.. - mruknął robiąc kolejną czerwoną plamę na metalowych drzwiach garażu.

- Nie dziwny, tylko w końcu jestem sobą, Namjoon -  zaśmiałem się przejeżdżając gazetą po mokrej powierzchni.

- Jak to "sobą"? - zapytał patrząc w moim kierunku, lecz nie zdążyłem mu odpowiedzieć, ponieważ nawet jakbym zaczął coś mówić to zostałbym zagłuszony przez syreny policyjne.

- Kurwa.. - warknąłem i rzuciłem się biegiem w stronę ciemnej uliczki, aby jak najszybciej uciec z tamtego miejsca, tym samym zostawiając biednego Kim'a samego z glinami.

•••••••\▪▫▪/•••••••

- Kim, otwórz te zasrane drzwi, wiem że tam siedzisz! - usłyszałem stłumiony oraz zdenerwowany głos, którego nie słyszałem od czasu pogrzebu.

- Idź stąd.. - mruknąłem pod nosem i uderzyłem głową o twardy materiał za sobą.

Usłyszałem cichy, stłumiony płacz zza siebie, na który moje oczy się powiększyły, a usta ułożyły w dużą literę "O".

- To nie jest możliwe.. On nigdy nie-

- Proszę cię.. Otwórz, Tae.. - powiedział na tyle cicho, że ledwo słyszałem jego słowa.

•••

⏭ 25-03-2020r ⏮

𝙴𝙿𝙸𝙻𝙾𝙶𝚄𝙴 ❦ ᵖʲᵐ ♔︎ ᵏᵗʰOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz