❀ 13 ❀

49 2 0
                                    

▫ zbudowałeś miłość, lecz ta miłość się rozpada, twój kawałeczek nieba znika w ciemności ▫

•••••••\▪▫▪/•••••••

- Jimin, czy ty wciąż coś do mnie-

- Tak, hyung.. - szepnął siedząc naprzeciw mnie, ze spuszczoną głową.

- Ohh.. - mruknąłem i zacząłem delikatnie skubać sobie skórki przy paznokciach.

- Japierdole dzieciaki, będziecie tak siedzieć i nic nie mówić, czy w końcu ty, Tae, powiesz mu o wszystkim? - odezwał się mój brat za co dostał i ode mnie i od Parka z pięści w ramię.

Zaśmiałem się cicho kiedy zdałem sobie sprawę z tego, że zrobiliśmy to samo i nie dostaliśmy za to trzy razy mocniej.

-Idę się przejść, a ty Tae pilnuj się - powiedział i wyszedł z mieszkania.

Spojrzałem na młodszego i uśmiechnąłem się szeroko, mrużąc przy tym nieznacznie oczy.

Usiadłem na kanapie i rozłożyłem ramiona, zamykając oczy oraz odchyliłem głowę, pozwalając aby opadła na zagłówek mebla.

- To.. co teraz będzie, hyung..? - usłyszałem cichy głos przed sobą, który pojawił się jakby znikąd.

- Najpierw powiem, że cię przepraszam za to, że pozwoliłem na to wszystko co się pomiędzy nami działo..

•••••••\▪▫▪/•••••••

Na miękkim materacu leżało dwoje dzieci w wieku dwóch lat.

Jeden z chłopców miał skórę, którą można było pomylić z kostką białej czekolady położonej na fioletowej chustce, natomiast jego brata możnaby położyć obok wyschniętego liścia klonu i nie byłoby pomiędzy nimi dużej różnicy.

Jednak pomimo wielu różnic, widocznych na pierwszy rzut oka, łączył ich hebanowy kolor włosów oraz to czego w przyszłości będą nienawidzić, równie mocno jak siebie.

Byli oni bliźniętami, które od swoich pierwszych chwil reagowały w bardzo podobny sposób na każdy bodziec skierowany w ich stronę.

Te same dzieci po kilku latach spędzonych razem zostały rozdzielone i gdyby nie jeden incydent nigdy zapewne nie wiedziałyby o swoim istnieniu.

Jeden z nich był chory, o czym nie mieli pojęcia ich rodzice oraz brat, który przez obłęd w oczach bliźniaka dowiedział się o tym jako pierwszy.

Oboje mieli nadzieję, że również jako ostatni.

•••••••\▪▫▪/•••••••

- Włącz głośniej, hyung..! - usłyszałem głos młodszego, na który uśmiechnąłem się do siebie i pilotem ustawiłem odpowiednią głośność radia.

Słysząc znajomą, a nawet ulubioną, piosenkę zacząłem cicho nucić jej słowa, a do mnie po chwili dołączył brat oraz Jimin, który stanął przede mną i zaczął nami delikatnie kołysać, jakby w rytm muzyki.

Uśmiechnąłem się do niego i złapałem za dłoń.

- Tęskniłem za tobą, hyung.. - szepnął i dość mocno wtulił w moje ramię.

Poczułem jak do moich oczu napływają łzy, a po chwili znajdują swoje ścieżki na moich policzkach.

- Jiminie.. - mruknąłem odsuwając się od młodszego i delikatnie go pocałowałem.

•••••••\▪▫▪/•••••••

- Listen to your heart when he's calling for you. Listen to your heart there's nothing else you can do. I don't know where you're going and I don't know why, but listen to your heart before you tell him goodbye..!~ - zaśpiewałem, gdy młodszy wciąż spał wtulony w mój bok.

Mruknął coś niewyraźnie i schował nos w mojej bluzie, na co się cicho zaśmiałem.

- Moje urocze bobo.. - westchnąłem zamykając oczy, pozwalając mojemu ciału się rozluźnić a umysłowi zasnąć.


•••

⏭ 13-05-2020r ⏮

🎉 Zakończyłeś czytanie 𝙴𝙿𝙸𝙻𝙾𝙶𝚄𝙴 ❦ ᵖʲᵐ ♔︎ ᵏᵗʰ 🎉
𝙴𝙿𝙸𝙻𝙾𝙶𝚄𝙴 ❦ ᵖʲᵐ ♔︎ ᵏᵗʰOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz