4. Nagłe wieści!

142 3 2
                                    

W tym momencie poczuł spokój i pewną namiastkę wolności. Po raz pierwszy od dawna zaznał ich obecności, więc jedynym co chciał mieć teraz w głowie, była niezachwiana cisza. By mógł jedynie trwać w tej niezburzonej materii, odsuwając przy tym na bok wszelkie natarczywe myśli. Ale niestety, nawet pod wodą natrętne obrazy nie miały zamiar pozwolić mu "odetchnąć". Zaczął okrążać basen, przebijał się coraz szybciej przez kolejne metry licząc, iż zostawi to wszystko za sobą. Zanurzał się tak długo, dopóki nie zauważył, że obraz przed oczami zaczyna mu się coraz bardziej zamazywać. Przyspieszył jeszcze bardziej, jednak mimo wszystko wciąż został pod powierzchnią. Dotarł do przeciwległej ściany, a że tlenu brakowało już do granicy omdlenia, wynurzył się chwytając przy okazji za jedną z poręczy drabinek. Kiedy tylko złapał trochę oddechu, otrząsnął głowę. Gdy jednak miał już postawić nogę na pierwszym szczeblu, blask księżyca padający do tej pory z okien, nagle został przysłonięty. Choć Haru w pierwszej chwili pomyślał, że zaczynają zbierać się chmury, kiedy tylko podniósł wzrok, ujrzał nad sobą jego.
- Haru.
Po tym jednym słowie nastała cisza, podczas której wpatrywali się w siebie nawzajem. Zarówno Rin jak i Haru mimo wszystko, nie mogli uwierzyć, że znowu się spotkali. Tak szybko, a zarazem po tylu latach i w momencie kiedy obaj z własnych powodów tego potrzebowali. Jakby coś, co przez cały ten czas szło w linii prostej, właśnie chwyciło swój drugi koniec, zamykając w kole.
Haru zareagował jako pierwszy i wspiął się po drabince po czym stanął mu na przeciw. Choć był to ledwie moment, Rin dostrzegł drgnięcie mięśnia na jego twarzy.
- Chcę żebyś pokazał mi znowu jak pływasz. Zapomniałem już, jak wtedy wyglądasz. - Powiedział z pewnością, którą dostrzegł także w jego oczach, a słysząc te słowa, poczuł silne skoki emocji i adrenaliny.
- Pewnie, zrobię to. - Dostrzegł, że czerwone tęczówki na chwilę przymknęły się pod powiekami - Ale tym razem nie będzie tak samo! Pokażę ci coś zupełnie odmiennego! - Wraz z tymi słowami, otworzył je znowu z impetem, a Haru był pewien, że między jego źrenicami przeleciała niewielka iskra, która na sekundę rozjaśniła całe oczy. Po tym nastała cisza, podczas której Rin zaczął ściągać z siebie ubrania.

Mimochodem skierował na niego wzrok, obserwując jak coraz to kolejne partie rzeczy lądują na posadzce.
- Widzę, że wyleczyłeś ramię. - Odezwał się pierwszy, na co Haru obrócił się i popatrzył chwilę na wspomniane miejsce.
- Od początku nic mi nie było. - Odparł, a Rin dostrzegając perfidne kłamstwo, syknął kpiąco.
Po chwili wyminął go i wszedł do pomieszczenia, które oddzielały szklane drzwi. Niemal od razu po pływalni rozniosło się piszczenie, a żółto-czarne czasomierze znajdujące się na ścianach basenu zaświeciły krótkim, czerwonym światłem. Kiedy tylko wrócił, obaj podeszli do słupków startowych.
- Jak zawsze w ogóle cię nie rozumiem. - Dodał poprawiając gumki okularów.
- Nieważne. Lepiej się przygotuj. Rin. - Wypowiedział jego imię po raz pierwszy, a on jedynie westchnął na te słowa.
- Jesteś zimny jak zwykle. Poważnie.. - Powiedział z politowaniem. - Wkurzasz mnie. - Sapnął chicho po czym zaczął nakładać czepek.
- Ruszamy kiedy wskazówka stanie na 60. Dwie długości. - W momencie, gdy przekroczyła 40s, nałożyli okulary i przyjęli pozycje startowe. Coraz mniej czasu dzieliło od tego rozstrzygnięcia. ..10.. Wiele uczuć kotłowało się w ich ciałach, które to z niecierpliwością obserwowały sekundnik. ..5..
Reszta minęła jak mrugnięcie okiem i obaj, w jednej chwili wybili się ze starterów. Haru od razu zauważył, że wyskok Rina jest jeszcze silniejszy niż kiedyś. Zaraz po tym znaleźli się w wodzie, lecz mimo wszystko nie zostawił Haru za sobą. Widział, że jest szybki, a przebijanie się przez kolejne metry toru, jeszcze bardziej go w tym utwierdziło. Czuł z tyłu, iż go dogania.
Zaczęli dopływać do ściany, a w chwili odbicia obaj wiedzieli, że są w tym momencie ramię w ramię. Choć szybszy w strefie podwodnej, Rin dzięki silnemu odbiciu, po wynurzeniu znowu znalazł się przed Haru. Obaj płynęli z całą mocą.

Free - Powrót wspomnieńOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz