Rozdział 12. Tragedia na froncie

156 13 5
                                    

Po powrocie na Coursount, Sik długo miał wyrzuty do Anakina, że ukrył przed nim, że ma padawankę. Ahsoka również nie dawała mu spokoju. Okazało się bowiem, że Anakin powiedział dziewczynie, że ma brata bliźniaka tuż przed akcją ratunkową.

Ostatecznie łowca bardzo szybko nawiązał kontakt z Ahsoka, bo łączyła ich wspólna pasja: uprzykrzanie Anakinowi życia.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

WOJNA DOMOWA NA JABIIM.

Ten nagłówek górował we wszystkich wiadomościach. Podobno jakaś grupa chuliganów, nazywająca się Błękitny Promień, sprawiała kłopoty i sprzeciwiała się władzom Republiki, czy jakoś tak.

Sik miał tego powoli dość. Wszyscy gadali tylko o tej wojnie. Potem się okazało, że Anakin, Obi Wan i Ahsoka lecieli pomóc rządowi i tylko gadali o strategiach. Sik tymczasem starał się znaleźć nowe zlecenia. Od czasu, gdy okazał się bliźniakiem Anakina liczba zleceń spadła mu łeb na szyję.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Anakin i cała ferajna wyjechali parę dni temu, ale nie było od nich żadnej wiadomości. Podobno konflikt nie zmalał, a wręcz przybierał na sile. Niektórzy mówili, że może się to skończyć nową wojną klonów. Sik nawet, by się ucieszył. Podczas wojny zawsze jest dużo zleceń.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Sik zaczął żałować swoich słów. W najnowszych informacjach z frontu dowiedział się, że ,,ta grupa chuliganów" przejęła władzę nad Jabiim. Siły Republiki dalej z nimi walczyły, ale skutków nie było widać.

Łowca próbował oderwać swoje myśli od konfliktu, gdy jego komunikator zapiszczał. Sik pobiegł i odebrał połączenie. Pojawił się hologram jakiegoś faceta, dryblasa.

- W końcu pan odebrał – zaczął opryskliwie.

Sik przewrócił oczami.

- Dzień dobry. Co mogę dla pana zrobić?

- Chce, żeby mi pan dostarczył pewną paczkę.

Łowca skrzywił się.

- Czy ja mam na czole wypisane ,,Kurier"?

- Nie narzekaj Sorenti albo poszukam innego łowcy. Chyba masz ostatnio mało zleceń.

- A, co cię to interesuję? – warknął Sik i wyjął notes. – Ale do rzeczy. Gdzie mam odebrać paczkę?

- Dostarczą ją pod pana mieszkanie.

- Świetnie i, gdzie mam ją dostarczyć?

- Dostanie pan współrzędne w swoim czasie. A jeszcze w przypadku paczki... Do niej będzie dołączony kombinezon i chce, żeby pan go miał na sobie.

- Ale po...

- Dam milion kredytów za zadanie.

Sik wypuścił długopis z rąk. MILION kredytów? Za jedna paczkę? Nigdy w życiu nie widział na oczy takiej sumy. Jaki idiota, by ją przepuścił?

- Poleci pan na Jabiim – powiedział zleceniodawca.

Zapał Sika zgasł diametralnie.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

- Od tego zlecenia zaczynam naliczać dodatkowe opłaty za ciężkie warunki – jęknął Sik pod nosem.

Bliźniaki Skywalker || Star Wars Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz