Ostrzegam przed ostrą słodyczą tego rozdziału XD i mam dla was niespodziankę! Mini maraton! Mam nadzieję, że się wam spodoba!
Kocham Yokkaina.
***
Yoongi
Jeongguk bardzo stara się, by nauczyć mnie jak być prawdziwym księciem. Dzięki niemu otwieram się bardziej na ludzi i już nie wstydzę się tak bardzo, gdy jestem w centrum uwagi.
Nigdy nie myślałem, że mogę być lubiany, że mogę coś zmienić, że mogę pomagać innym.
- Yonnie zapakowałeś już pudło z darami dla potrzebujących? - aksamitny głos księcia wyrywa mnie z zadumy. Spoglądam na niego i nie mogę wyjść z podziwu, że ktoś może być aż tak idealny.
- Właśnie kończę. - uśmiecham się do niego i wstaję z podłogi. Poprawiam jego grzywkę i nie mogę nacieszyć się tym jak jego policzki robią się różowe.
- W takim razie chodźmy! - mówi to piskliwym głosem na co uśmiecham się pod nosem i podnoszę pudło.
W sklepie to on rozmawia ze starszymi paniami, bo ja wolę przeglądać ubrania. Może znalazłby się tu odpowiedni strój na bal?
- Yoongi! - Jeongguk rzuca się na mnie z pełnymi rękami ciuchów i ciągnie w stronę przymierzalni.
Dobre kilkadziesiąt minut spędzam na przymierzaniu wszystkich tych stroi, aż w końcu znajduję ten, który do mnie pasuje. Zaciągam Jeongguka do siebie i jemu również każe się przebrać. Wygląda olśniewająco w białych spodniach i niebieskiej marynarce. Wygląda jak prawdziwy książę, którym przecież zresztą jest. Uśmiecham się do niego i razem wychodzimy, by pokazać się starszym panią, które robią nam za jury.
- Naprawdę cudownie razem wyglądacie. - śmieje się jedna z nich i mocno nas przytula. - Powodzenia na balu.
Kiedy wracamy do domu Jeongguk postanawia nauczyć mnie jak odpowiednio chodzić. Używa do tego książki, którą kładzie mi na głowie. Sam natomiast siada niedaleko i bacznie mnie obserwuje.
- Ty to się ze wszystkimi tak dobrze dogadujesz. Z dziećmi, ze staruszkami i pewnie nawet z psami!
- Właśnie tak. - mówi uśmiechając się do mnie promienie.
- Jesteś o wiele lepszy niż przypuszczałem. - spoglądam na niego. - Chyba nigdy się nie zastanawiałem jak to naprawdę jest być księciem. - śmieje się, kiedy książka spada mi z głowy. - Wy naprawdę robicie takie rzeczy?- Nie.
- To dlaczego ja to robię? - unoszą do góry brwi.
- Bo to takie zabawne. - wybucha śmiechem i łapie mnie za rękę.
- Co? Nienawidzę Cię.
- Serio? - uśmiech schodzi z jego twarzy, a w oczach zaczynają zbierać się łzy. Szybko obejmuję go w pasie i przyciągam bliżej siebie.
- Nie,nie, nie. Nie, że tak na serio tylko po prostu bardzo cię lubię. - uśmiecham się lekko i spuszczam głowę zawstydzony.
- Aaa, w takim razie też cię nienawidzę. Twój strój jest szkaradny. - mówi unosząc swa głowę do góry.
- Serio?
- Nieee! - mocniej chwyta się marynarki na moich plecach. - Jest piękny, tak jak ty. Patrz. - odwraca mnie w stronę lustra i przytula od tyłu. - Tam w środku stajesz się księciem i wyglądasz jak on.
Uśmiecham się do niego i bardziej wtulam w jego umięśniony tors.
YOU ARE READING
Dwie bajki IIYoonkookII - Do Poprawy
FanfictionGdzie Jungkook musi uciekać ze swojego królestwa lub Gdzie Yoongi musi nauczyć księcia jak zachowywać się normalnie. UWAGI! Opowiadanie będzie się lekko opierało na filmie "Program ochrony księżniczek". Wiek bohaterów zmieniony na potrzeby opowiadan...